Rozdział XXIX " Nowe kłopoty "
Minęły dwa
dni os ostatnich wydarzeń ,D’Jok od tego czasu dużo myślała nad swoim
dotychczasowym życiu ,oraz o tym jak wyglądać będzie jego przyszłość . Jednak
chłopak również chciał określić swoje uczucia do jednej osoby a mianowicie do
jego koleżanki z drużyny Mei jednak na drodze stoi jej chłopak Modok . Długi
czas pozwala mu zapomnieć o Nikol i myśleć jedynie o niej jak o przyjaciółce .
Rudowłosy ciągle nie wiedział jakie nie bezpieczeństwo może grozić jego ojcu
,lecz nie mógł o tym powiedzieć mu tak prosto z mostu ,ale tak by niczego nie
podejrzewał . Chłopak podczas treningu był jak by nie obecny , również
podchodził do nich obojętnie ,często tracił piłki ,pudłował ,sam Aarch nie
wiedział co się z nim dzieje gdyż był najlepszy w całej drużynie . W tym czasie
od ponad dwudziestu minut w hotelu Shadows trwał trening drużyny ,jednak nie
było na nim Nikol ,która starała unikać się Sinedd’a z którym potrafiła kłócić
się o byle głupotę. Nagle w drzwiach zjawiła się dziewczyna weszła do Sali
treningowej tak jakby nic , Artegor wyciągnął resztę graczy z holo trenera .
Wtedy ciemnowłosy chłopak podszedł do dziewczyny.
-Gdzie byłaś
?! Powiedział Sinedd nieco podniesionym tonem .
-Zdaje mi
się ,ze to nie twoja sprawa .Odpowiedziała Nikol
-Właśnie ,że
moja jestem kapitanem drużyny .Odpowiedział chłopak
-Czyżby ?
jesteś kapitanem drużyny a nie mojego życia .A to zdaje się być różnicą
.Odpowiedziała Nikol.
-To ty
niszczysz nasz związek ,sama nie wiesz czego chcesz .Powiedział Sinedd
oddalając się od dziewczyny .
-Dobra
skończcie te kłótnie to nie piaskownica i ja ich tolerował nie będę . Wracajcie
do holo trenera .Powiedział Artegor.
Gracze
weszli do holo trenera jako przeciwników dostali graczy Wambas . Przy piłce był
Sinedd ,który piłkę utrzymał przez całe
boisko i zdobył na koniec spektakularną bramkę . Narzędzie gry miała teraz drużyna
Wambas a dokładniej Lun Zarea ,ciemnowłosy chłopak odebrał jej piłkę jednak w
tej chwili ku niemu biegła Nikol ,dziewczyna za pomocą fluxa odebrała mu piłkę ,poczym
posyła mu triumfujący uśmiech .W tym czasie na plaży trwała sesja zdjęciowa do
sportowego magazynu w ,której udział brali : Micro Ice ,Sefona oraz Mei . Sesja
przebiegała bez żadnych przeciwwskazań , jedynie początkowo chłopak był nie co
sztywny ,ale po czasie się rozluźnił . Nagle z za rogu pojawił się Odin ojciec
jednej z dziewczyn ,który w ostatnich dniach chciał nawiązać lepszy kontakt z
ukochanym swojej córki . Zapraszał go na kolacje wraz z Sefoną oraz zabrał go
na ryby za czym Micro Ice nie przepada .
-Micro Ice
wyprostuj się .Powiedział Odin.
Chłopak się
wyprostował i w myślach sobie pomyślał.:
-Pewnie znów
chce wyciągnąć mnie na ryby ,ale tym razem mu się nie uda .Pomyślał Micro .
Po godzinie
sesja dobiegł końca chłopak chciał się wymknąć jednak wpadł prosto na wikinga
,który przyszedł po to o czym myślał Micro Ice. Jednak nie udało mu się z tego
wykręcić . Jednak miał szansę ,że jego przyjaciel D’Jok mu pomoże coś wymyślić
na poczekaniu . Również w tym czasie
dobiegł końca trening Shadowsów , Nikol czepiała się Sinedd’a o wszystko jednak
największą awanturę zrobiła mu o nie odebrane siedemnaście połączeń od jednego
numeru ,które zobaczyła przypadkiem .Po dziesięciu minutach kłótni poszła do
swojego pokoju by się przygotować przed dzisiejszym wystąpieniem w telewizji
.Tym czasem Aarch wszedł do Sali medycznej gdzie od dwóch dni leżała w niej
Tija by porozmawiać z Dame Simbai , w
chwili u dziewczyny był Rocket oraz jej rodzice .Trener drużyny wziął
ich na stronę by z nimi porozmawiać i ich przeprosić . Jednak ojciec
zawodniczki , pocieszał Aarch ,który nie radził sobie z tą sytuacją jak reszta
,że nikt nie mógł tego przewidzieć .
-Dame Simbai
i jest jakaś poprawa . ?Zapytał Aarch z nadzieją w głosie
-Nie będę
cię oszukiwać. Jej stan się nie poprawia ,być może nie zagra w najbliższych
meczach. Powiedziała Dame Simbai po czym dodała .-Jednak jesteśmy w otyle
dobrej sytuacji ,że mamy zawodników rezerwowych .
-Wiem Simbai
,ale Mark był przez dłuższy czas zawieszony i brakuje mu treningów ,z resztą
wiesza przez co on teraz przechodzi . Uwierz ja już nie wiem co mówić jej
bliskim .powiedział mężczyzna .
-Mów im
prawdę to jest lepsze od kłamstwa nawet jeśli bardziej bolesne . Powiedziała
Simbai .
Chwilę
później D’Jok spotkał się w umówionym miejscu ze swoim ojcem . Sonny widział
,że jego syn nie jest w najlepszym nastroju i cos nie daje mu spokoju . Jednak
rudowłosy zaprzeczał temu i tłumaczył się zmęczeniem oraz stresem przed
nadchodzącym meczem gwiazd . Pirat znał go Zadobrze i wiedział ,że kłamie
jednak nie chciał mu się narzucać i udawał ,że mu wierzy . D’Jok zapytał ojca o
to co ostatnio mu może grozić oraz kto jest teraz głównym jego wrogiem . Sonny
nie spodziewał się po nim takiego pytania , więc od razu spytał się skąd ma
takie informacje ,lecz rudowłosy odpowiedział iż ma swoje źródła .Dwie godziny
później Nikol wraz z dziennikarką Callie siedziała w studiu gdzie od pięciu
minut trwał już wywiad.
-Nikol wiele
osób twierdzi ,że twój związek z Sinedd’em jest ostatnio bardzo burzliwy . No i
ja tez się z tym zgadzam bo nie da się tego ukryć .Powiedziała Callie
-Callie w
każdym związku są wzloty i upadki , tak samo jak w sporcie . Powiedziała Nikol
-Skoro mowa
o sporcie jak się czujesz przed nadchodzącym meczem gwiazd ?A zwłaszcza głównie
przez to ,że zagrasz przeciw Sinedd’owi oraz Nihils’owi z twojej drużyny
.Pow3iedziała Callie .
-To są zawodnicy
jak wszyscy inni gracze w galaktyce .Po za tym składy są mieszane więc nie
tylko ja będę w takiej sytuacji .Powiedziała Nikol
-Czy
podejmując się wyzwania grając w pucharze galactik football sądziłaś ,że
osiągniesz to co już zdołałaś ?Zapytała Callie
-Sądzę
,że raczej tak wierzyłam w swoje
możliwości i to co osiągnęłam przez ten czas zawdzięczam jedynie treningom oraz
ciężkiej pracy jaką w to włożyłam . Powiedziała Nikol.
W tym czasie
Vega w tajnej kryjówce ma Paradisi spotyka się ze swoim głównym pracodawcą .
Mężczyzna chce za pomocą kobiety zniszczyć swoich wrogów oraz posiąść
największą broń jaką jest Multi flux.
-Czy to nie
cudowne wszystkie moje przeszkody są tu na Paradisi. Powiedział mężczyzna
-Chyba
jeszcze nie , trzeba poczekać na rozpoczęcie turnieju gdzie zjawi się Brim
Simbra wtedy już nikt nie stanie ci na przeszkodzie panie .Powiedziała Vega.
-Ja to
doskonale wiem ,mam ochotę zaserwować im dość wybuchowy finał. Po za tym muszę
zebrać powrotem swoich ludzi . Odpowiedział mężczyzna.
-Już się tym
zajęłam na Paradisi będą za trzy dni Powiedziała Vega.
- A jak idą
spawy z generałem Blaylockiem ?Zapytał
-Na razie
nie jest zbytnio ufny ,ale mamy czas na to. Powiedziała Vega.
W tym czasie
Micro Ice wrócił do hotelu po spędzonym dniu z Sefoną . Chłopak wziął prysznic
po czym włączył holo TV jednak nagle usłyszał pukanie do drzwi był pewien ,że
to D’Jok ,który zapomniał kluczy do drzwi .Jednak ku zdziwieniu nie był to
rudowłosy chłopak lecz Sinedd.
-Ojej Sinedd
?! Co ty tu robisz? Zapytał Micro
-Przyszedłem
D’Joka. Jest ?Zapytał Sinedd
-Nie ma go i
nie wiem kiedy będzie zostawił telefon w pokoju . Powiedział Micro .
-Może to i
dobrze ,że go nie ma bo chcę z tobą porozmawiać i być może odkupić swoje winy
.Powiedział Sinedd
-No dobra
wejdź .Powiedział Micro Ice.
Oboje
rozmawiali ze sobą Micro Ice wybaczył zawodnikowi Shadowsów te wszystkie
upokorzenia . Jednak mimo to Micro oznajmił Sinedd’owi ,że do nie uczyni ich
przyjaciółmi ,ale mogą zostać znajomymi . Chwilę później do pokoju wszedł D’Jok
, który dał Micro ice’owi perukę .
-A po co mi
to ?Zapytał Micro
-Mówiłeś mi
,że szukasz wymówki przed pójściem na ryby więc powiedz Odinowi ,że jesteś
chory ,a w tej peruce nikt cię nie rozpozna i będziesz mógł chodzić po mieście
.Powiedział D’Jok
-To wszystko
co wymyśliłeś ?Zapytał Micro
-No tak
.Odpowiedział rudowłosy
-Według mnie
to nie przejdzie .Powiedział Sinedd
-A może masz
jakiś lepszy pomysł ?Zapytał Micro
-Nie . I
mnie w to nie mieszajcie .Powiedział Sinedd
Po kilku
minutach Micro Ice zostawił Sinedd’a i D’Joka sam na sam . Ciemnowłosy
powiedział rudowłosemu o tym jak nie układa się mu z Nikol ,lecz nie potrafi
jej zostawić . D’Jok radzi mu by zaprosił ją do restauracji na romantyczna
kolację i szczerze z nią porozmawiał . Jednak Sinedd nie jest do tego pomysłu
przekonany ,gdyż wie ,że dziewczyna by i tak nigdzie z nim nie poszła .W tym
czasie Sonny odwiedza profesora Clampa w hotelu ,który aktualnie zajmuje się
udoskonaleniem holo trenera ,który ostatnio nieco szwankuje . Głównym celem
Blackbonns’a było dowiedzieć się co dzieje się naprawdę u jego syna . Jednak
profesor nie wie co tak naprawdę robi D’Jok poza hotelem oraz treningowi .Clamp
radził by pirat porozmawiał z Mei bądź Micro Ice’m ,gdyż oni są najbliżej
D’Joka i zawsze o wszystkim wiedzą . Jednak Sonnego martwi to skąd rudowłosy
chłopak wiem o całym niebezpieczeństwie oraz o tym ,że Harris jest na wolności
. Tym czasem Sinedd wracał do swojego hotelu gdzie na niego czekał już Ricky
.lecz nagle zaczepił go nieznajomy mężczyzna .
-Jesteś
Sinedd prawda ?Zapytał mężczyzna .
-Tak . Ale o
co chodzi jakoś nie kojarzę pana .Odpowiedział chłopak.
- Ja tak
tego nie zostawię , spotkamy się w sondzie. Powiedział mężczyzna.
-Nie mam
pojęcia o czym pan mówi .Odpowiedział Sinedd
-Chodzi mi o
Ricky’ego .Odpowiedział mężczyzna,
Wtedy do
Snedd’a dotarło ,że owy mężczyzna to ojciec chłopca . Między dwójką dochodzi do
ostrej wymiany zdań ,po chwili dochodzi również matka Ricky’ego . Kobieta dała
ciemnowłosemu chłopakowi kopertę i kazała mu to przeczytać . Sinedd po kłótni
od razu otworzył kopertę i zaczął czytać ,okazało się ,że to wezwanie na
rozprawę związaną z przyszłością Ricky’ego . Chłopak czuł ,że nie uda się przekonać sądu ,że zapewni chłopcu
odpowiednie warunki mieszkalne , jednak pocieszał się tym ,że przynajmniej wie
gdzie on mieszka. Sinedd wrócił do hotelu wszedł do pokoju chłopca ,który
siedział przy stole i rysował . Ciemnowłosy chłopak nic nie mówił o całym
zajściu Ricky’emu dla jego dobra . Wieczorem do Mei przyszedł Modok , jednak w
pokoju dziewczyny zastał również D’Joka ,który na prośbę przyjaciółki zostawił
ich samych . Kapitan Sliterinu oskarżał Mei o to ,że zdradza go z rudowłosym
chłopakiem z jej drużyny a dla niego nie ma czasu .Dziewczyna tłumaczył
chłopakowi ,że pomaga D’Jokowi w trudnej dla niego sytuacji . Jednak między
parą dochodzi do kłótni ,którą za równo słyszy rudy za drzwi . Chłopak wychodzi z pokoju dziewczyny ,zaraz
po nim wszedł do niego D’jok . Mei stała przy oknie a łzy spłuwały po jej policzkach
. Rudowłosy starał się ją pocieszyć ,jednak mu to nie wychodziło . Nagle przytulił dziewczynę do siebie , która
nie miała nic przeciw temu a wręcz przeciwnie . Czuła ,że z dnia na dzień D’Jok
staje się dla niej coraz ważniejszy a to
co do niego zaczyna czuć to nie tylko już zwykła przyjaźń. Mei i D’Jok rozmawiali ze sobą pół nocy co
odbiło się na ich porannym treningu . W tym samym w hotelu Pirates kończy się
trening drużyny , kiedy zawodnicy rozchodzą się do pokoi Stevens zostaje by
porozmawiać z Artim . Tematem ich rozmowy staje się Nikol ,którą od samego
początku uczuciem darzy lecz nie umie jej tego okazać . Ciemnowłosy pirat
powiedział Stevensowi gdzie zazwyczaj przesiaduje Nikol . Stevens wiedział ,ze
to ostatnia szansa na to by powiedzieć Nikol o wszystkim i złożyć jej propozycję
.Do Micro Ice’a zadzwonił Odim by umówić się z nim na zaplanowane przez niego
ryby .
-Widzi pan
ja jestem bardzo chory , cały nasz hotel jest objęty kwarantanną .Powiedział
Micro .
-Współczuję
,może mogę ci jakoś pomóc ? A co do ryb pójdziemy jak wyzdrowiejesz .Powiedział
Odin
-Dziękuję za
pana łaskę ,ale jedynie czego mi trzeba to wypoczynku .Powiedział Micro.
Po trzech
minutach Micro Ice zakończył rozmawiać z ojcem ukochanej przez telefon . Jednak
D’Jok ,który słyszał rozmowę był wściekły na przyjaciela .Jednak ciemnowłosy
nie wiedział w czym przyjaciel widzi problem. D’Jok uświadamia Micro to ,że
jakimś cudem musi zadbać o to by nie zobaczył nikogo ze Snow Kids skoro sa
objęci kwarantanną . Jednak mimo to Micro Ice idzie z D’Jokiem na plażę po
serfować na desce . Ciemnowłosy chłopak ubrał kupioną przez przyjaciela perukę
oraz okulary. Oboje nie wierzyli w to ,że tak dobrze im idzie i,że nie spotkali
po drodze Odina. Jednak szczęście nie trwa wiecznie Micro Ice zapatrzony w
przechodzącą obok wysoką brunetkę wpada w mężczyznę ,wtedy spadają mu okulary a
osobą w którą wszedł okazał się ojciec Sefony wraz z nią .
-Co ty tu
robisz podobno jesteś ciężko chory ?Powiedział Odin
-Tak byłem
,ale cudownie ozdrowiałem i wraz z D’Jokiem szedłem właśnie do pana by pójść na
te ryby .Prawda D’Jok ?Powiedział Micro
-Tak
oczywiście , Micro tak chwalił ten czas ,który spędził pan z nim na rybach ,że
sam postanowiłem pójść z wami .Powiedział D’Jok
-Oczywiście
,że możesz iść im będzie nas więcej tym będzie lepiej .Powiedział Odin .
-Zabiję cię
Micro . Powiedział pod nosem D’Jok
-Sefona
możemy chwilę sami pogadać .?Zapytał Micro
-Jasne
.Odpowiedziała Sefona .
Para odeszła
na bok .
-Co ty
wyprawiasz? Powiedziała Sefona
-Wiesz
wolałem twojego ojca jak chciał urwać mi głowę ,niż teraz jak tak się mi
narzuca. Opowiedział Micro
-Wiem co
czujesz ,ale on się stara i chce dobrze .Powiedziała Sefona po czym dała całusa
chłopakowi
Tym czasem
Nikol siedziała sama pod palmą i pisała imię Sinedd’a na piasku . Ku niej szedł
Stevens ,który uśmiechnął się sam do siebie na widok dziewczyny . Chłopak
zaszedł ją od tyłu przez co się przestraszyła . Jednak oboje usiedli obok
siebie i zaczęli rozmowę . Po chwili Stevens zbliżył się do Nikol ich głowy
były blisko siebie . Położył swoją dłoń na jej po czym ją pocałował .
Dziewczyna od razu się odsunęła.
-Stevens wiesz
nie powinniśmy ,nie wracajmy do przeszłości. A raczej do tego czego nie było
.Powiedziała Nikol
-Nikol
proszę ….bo ja … ja cię kocham ,skoro nie układa się wam z Sinedd’em to nic nie
stoi nam na przeszkodzie .Powiedział Stevens
-Stevens ja
kocham Sinedd’a i jesteśmy razem .Powiedziała Nikol
-Wiem ,że
nie jesteś z nim szczęśliwa ,chcę byś wróciła do Piratsów .Powiedział chłopak
-Było mi z
wami dobrze ,ale moją prawdziwą rodziną są Shadowsi .Powiedziała Nikol po czym
dodała .-Przepraszam cię ,ale musze już wracać do hotelu .
Nikol szła
do hotelu a w myślach ciągle myślała o zdarzeniu ,które miało miejsce chwile
temu. W tym czasie Sinedd wraz z Ricky’m
przygotowywał niespodziankę dla dziewczyny . W tym czasie D’Jok ,Micro Ice oraz
Odin siedzieli na molo i łowili ryby .Rudowłosy najchętniej rzucił by wszystko
i powiedział prawdę wikingowi ,jednak jako przyjaciel jest zobowiązany do
takich czynów . Jednak miał on na tą chwilę inne plany a mianowicie pomoc
Sineddowi .Nikol była już w swoim pokoju , wyciągnęła telefon z kieszonki i
położyła go na szafce obok łóżka na którym się położyła i próbowała się
przespać .Jednak usłyszała dźwięk wibracji swojego telefonu . Była to wiadomość
od Stevensa .:” Wiem nie powinienem tego robić i być może mówić . Mam nadzieję
,że zapomnisz o tym i nie będziesz na mnie zła „ dziewczyna jednak nic nie
odpisała . Kolejną próbę odpoczęcia przerwał jej mały Ricky ,który wszedł do
jej pokoju. Chłopiec powiedział ,że chce iść na plażę a nigdzie nie ma Sinedd’a
. Nikol zgodziła się go zabrać bo czemu ma on cierpieć skoro była zła na Sinedd’a
. Chłopiec oraz dziewczyna ruszyli ku
plaży . Po piętnastu minutach drogi byli na miejscu , wtedy Nikol ujrzała
swojego chłopaka ,który wyglądał jak by na kogoś czekał . W tej chwili Ricky
zostawił parę samą . Ciemnowłosy chłopak zakrył ukochanej oczy i zaczął ją
prowadzić .Gdy byli na miejscu ,dziewczyna ujrzała koc a na nim jedzenie , co
wyglądało na piknik.
-I jak ci
się podoba ?Zapytał Sinedd tuląc się do dziewczyny .
-Tak .Sam to
wszystko p[przygotowałeś ?Zapytała
-Z niewielką
pomocą D’Joka oraz Ricky’ego .Powiedział Sinedd
Para usiadła
na kocu i zapomniała o dotychczasowych sprzeczkach i zachowywali się tak jakby
nic . Nagle do Sinedd’a zadzwonił jeden ze sponsorów , chłopak odszedł na bok
by spokojnie porozmawiać . Jednak zostawił drugi swój telefon na kocu ,Nikol
chciała sprawdzić z kim tak często kontaktuje się jej chłopak . Skrzynka
wiadomości była zapchana przez wiadomości przez Milenę ,tak samo było z
numerami na szybkim wybieraniu . Gdy Sinedd wraca dziewczyna udaje ,że nic nie
widziała .Chłopak daje jej całusa w czoło , jednak dostał kolejnego sms’a.
-Od kogo to
? Zapytała Nikol
-A kolega
pisał chciał pożyczyć grę .Odpowiedział Sinedd
-Kolega ? A
może koleżanka ? Powiedziała Nikol
-Kolega nie
wierzysz mi ?Powiedział Sinedd
-Oczywiście
,że ci wieżę .Odpowiedziała Nikol odwracając głowę w drugą stronę .
W tym samym
czasie Mark był w szpitalu zaraz po tym gdy dostał od lekarza informację z
pogarszającym się stanie Niny . Chłopak chodził po poczekalni w tą i z powrotem
. Po trzydziestu minutach do chłopaka i Nikki wyszedł lekarz.
-Przykro mi
nie mogliśmy uratować dziecka.Powiedział lekarz .
-Czyli ,że
ono nie żyje ?Zapytał Mark załamanym głosem .
-Tak ,bardzo
mi przykro , matka dziecka jeszcze o tym nie wie . Najlepiej by jej o tym
powiedział pan .Powiedział lekarz
Mark oraz
Nikki weszli do Sali gdzie pod narkozą spała Nina ,która nie wiedziała o tym
jaka przykra wiadomość czeka ją po przebudzeniu.
W następnym
rozdziale :
„Sonny
połącz to w całość więc Vega współpracuje sam wiesz z kim „
„Tyle lat
minęło a ty nadal jesteś taka piękna .”
„-Musisz
zrobić wszystko by D’Jok i Sinedd znów stali się rywalami”
„-Ciężko mi
zrozumieć co wyprawia Nikol oraz D’Jok czy oboje nie wiedzą ,że grają do jednej
bramki „
„Będę cię
wspierał i razem poradzimy sobie „
„To dla was
pierwszy turniej a ty ( tu imię ) masz zaszczyt grać obok legendarnego Luura
.Jak się z tym czujesz ?”
„Jeśli
chcesz to teraz możesz odejść „
_________________________________________________________________
Jak dla mnie
rozdział jest fatalny wręcz pisałam go dziś pięć godzin ,ale nie jestem z niego
zadowolona . Mam nadzieję ,że wam się spodoba .
Ostatnio dostałam kilka pytań od jednej czytelniczki Dominiki i obiecałam ,że odpowiem na nie pod tym rozdziałem . Jeśli ktoś ma taki pytania do mnie niech pisze w komentarzach a ja odpowiem na nie pod rozdziałem.
Ostatnio dostałam kilka pytań od jednej czytelniczki Dominiki i obiecałam ,że odpowiem na nie pod tym rozdziałem . Jeśli ktoś ma taki pytania do mnie niech pisze w komentarzach a ja odpowiem na nie pod rozdziałem.
1.Który wątek na swoim blogu lubisz najbardziej?
1.Szczerze to jest ich bardzo wiele i jeden jest bardzo trudno wybrać ;D
2.Jaką postać,ze swojego bloga wymyśloną przez ciebie chciałabyś zobaczyć w bajce?
2.Jaką postać,ze swojego bloga wymyśloną przez ciebie chciałabyś zobaczyć w bajce?
2.Myślę ,że Nikol oraz Odina czy Sefonę są to postacie ,które naprawdę mają ciekawe wątki . xd
3.Co cię zainspirowało do prowadzenia bloga?
3.Co cię zainspirowało do prowadzenia bloga?
3.Czytałam wcześniej inne blogi i postanowiłam ,że spróbuję poprowadzić swój .
4.Czy na początku myślałaś jak zakładałaś tego bloga,że uda ci się dociągnąć do tylu rozdziałów?
4. Nie nie sadziłam ,że osiągnę to co zdołałam szczerze mówiąc rozdział V miał byc ostatnim . ;D
5.Nie da się ukryć,że twoja ulubiona postać to Sinedd wolałaś jak go dubbingował Józef Mika czy jak teraz i pierwszym sezonie Dariusz Odija?
5.Nie da się ukryć,że twoja ulubiona postać to Sinedd wolałaś jak go dubbingował Józef Mika czy jak teraz i pierwszym sezonie Dariusz Odija?
5. Józef Mika nie był najgorszy w podkładaniu głosu dla Sinedd'a ,ale wolę Dariusza Odiję jego głos o wiele bardziej pasuj do zbuntowanego chłopaka z Akilianu
Ja myślę wprost przeciwnie,jest świetny.Z niecierpliwością czekam na następny
OdpowiedzUsuńWika :)
dziękuję . ;D postaram się dodać jak najszybciej . xd
UsuńNie śmiej mi tu mówić , że rozdział jest zły , jest super . Czekamna następny ; P
OdpowiedzUsuńdziękuję . ;D postaram sie dodać jak najszybciej ;*
UsuńCo ty mówisz chyba nigdy nie czytałaś czegoś fatalnego!!!!Ty to napisałaś w 5 h a ja bym pisała w tydzień.W tak krótkim czasie napisałaś bardzo dobry rozdział.Głównym zaskoczeniem był Stevens i jego wyznanie,owszem pisałaś początkowo coś o nim,że był zakochany w Nikol,ale nie sądziłam,że teraz on się pojawi.Co do tych pytań i odpowiedzi twojej na 4 pytanie gdybyś zakończyła ten blog po 5 rozdziale popełniłabyś duży błąd.Czytam ten blog od początku i nie raz mnie zaskakiwał,stworzyłaś tu własną historię dzięki,której osiągnęłaś sukces.Myślę,że za kilka lat będziesz miała z tych opowiadań piękną pamiątkę,którą może kiedyś przeczytają twoje dzieci.Powodzenia w dalszym pisaniu*_*
OdpowiedzUsuńczytałam wiele fatalnych rzeczy .xd zależało mi na tym by go dziś dodać i wyznaczyłam sobie ten rozdział za cel więc musiałam go osiągnąć i sama się dziwię ,że aż tak mało czasu mi to zajęło . ;D Nikol za pewne nie raz nas zaskoczy decyzjami jakie podejmie . teraz to wiem ,że zakończenie tego bloga było by błędem . jeśli blog przetrwa być może i kiedyś przeczytają =) dziękuję na pewno się przyda .=]
UsuńJest super<3
OdpowiedzUsuńdziękuję . ;D
UsuńFajnie i jeszcze raz fajnie.Stevens i Nikol sądzę,że coś z tego wyjdie i zostawi dla niego Sinedda.A Sinedd będzie z tą dziewczyną z którą pisze bodajże Mileną czy jak jej tam.Tak sądzę ale zrobisz jak uważasz
OdpowiedzUsuńdziękuję ; D . jak to wszystko się potoczy zobaczysz w kolejnych rozdziałach . xd
UsuńTwój blog jest super,pisz dalej bo te rozdziały naprawdę ci wychodzą. Mam pytanie,masz konto na Galactik Football Center?
OdpowiedzUsuńdziękuję . :D jak na razie nie zamierzam kończyć tego bloga choć nie ukrywam ,że zmierza on ku końcowi bo wydarzenia na Paradisi będą tymi ostatnimi . =] tak mam tam konto z taką sama nazwą jak tu czyli "Sinedd212"
UsuńJa jestem Yuki300
OdpowiedzUsuńchyba cię coś kojarzę .
UsuńThx za to,że odpowiedziałaś na moje pytania.Rozdział wyszedł ci bardzo dobrze nie wiem czemu uważasz,że fatalnie.Szkoda mi Niny i Marka a bardziej tego dziecka.Jak znam życie Sinedd zostawi Nikol.Czekam na kolejny i mam również kolejne pytania:
OdpowiedzUsuń1.Za co lubisz tak Sinedda?
2.Twoja znienawidzona postać w galactik football?
3.Mówisz,że blog zbliża się ku końcowi żałujesz tego?
4.Co będzie w "Mojej wersji galactik football 2?
5.Jak osiągnęłaś tylu czytelników oraz,że dają ci tyle komentarzy?
.Dominika.
spoko . dziękuję . nie wiadomo może zerwie a może i nie zobaczysz. xd
Usuńna pytania odpowiem jak ostatnio .xd
świetny rozdział ,mi wręcz przeciwnie bardzo się podoba rozdział :) z utęsknieniem czekam na kolejny, super że Mei i D'jok są tak blisko oby nic się nie stało ;]
OdpowiedzUsuńdziękuję . ;D postaram się dodać jak najszybciej tylko będę mogła . no nie da się ukryć ,że z odcinka na odcinek są coraz bliżej /
UsuńPrześwietny rozdział! Po prostu nie mogłam oderwać od niego oczu. Mogłabym czytać twojego bloga bez przerwy i to do słownie! Nie czytałam lepszych blogów od twojego! Tym bardziej że bardzo szybko dodajesz rozdziały. Mi czasu już nie starcza na czytanie:D Powodzenia w dalszym pisaniu :p
OdpowiedzUsuńdziękuję . miło mi to słyszeć . xd na pewno się przyda . ;*
UsuńSuper.Mam tylko nadzieję ,że nie uśmiercisz Sonnego jak w wielu opowieściach o GF'ie
OdpowiedzUsuńdziękuję . jego na 100 % nie uśmiercę tak samo jak i inne postacie . ;D
UsuńSkapnęłam się, że tu wcześniej już trafiłam. Świetna notka, bardzo dużo akcji w niej zawierasz. Dobrze oddajesz charakter Sinedda, zdecydowanie to twój żywioł! Wielki plus za to i za relacje Mei i D'Joka. Po prostu cię uwielbiam :). Będę tutaj wpadać, bo naprawdę jest warto. Micro i te nielubiane przez niego wypady na ryby - bezcenne xD. Mam prośbę, jeśli byś mogła - informuj mnie na GFC o nowych notkach. Byłoby mi bardzo miło.
OdpowiedzUsuńZ pozdrowieniami oddana Mei7 ;D
dziękuję . cóż przyznam postać Sinedd'a jest dla mnie taką jedną z bliższych i łatwo jest mi oddać jego charakter ten przed przemianą jak i po niej . jasne ,ze będę cię informować . ;D
Usuń