poniedziałek, 30 stycznia 2012





Zanim dodam rozdział chciałam podziękować Linie z GFCenter, która podsunęła mi bardzo dużo pomysłów na fabułę ,również zawodniczki nowej drużyny ,którą poznamy w dzisiejszym rozdziale są stworzone właśnie przez nią .


Rozdział VI"Nowa drużyna" 
                                                 


Chwilę przed zbliżającym się meczem .
-Witajcie holo widzowie. Powiedziała radośnie Callie.- Dziś oczy całej galaktyki zwrócone są na niewielka planetę Akilian ,na której lada moment ma zacząć się mecz towarzyski Snow Kids Vs. Iceflowers. Wszystkich bardzo ciekawi nowa drużyna ,która rozegra swój pierwszy mecz z obecnymi mistrzami GFC . Jak wiemy zawodniczki pochodzą z planety Azgard a ich trenerem jest ojciec Sefony kapitanki drużyny ,jej ojciec jak udało się nam dowiedzieć jest tak że  przywódcą wikingów . Ten mecz na pewno mi w studiu i państwu przed telewizorami przyniesie nie zapomniane emocje.
Sonny wraz z Piratami przygotowywuje się na atak przejęcia konwoju Technoidu  wiozącego broń. Blackbonnes również ,każe w akcji brać udział Nikol ,która nie za bardzo chce brac w tym udział gdyż wolała oglądnąć mecz ,w którym miał grać D’Jok . Po długich namowach ,Stevensa,Sonnego i Corso  Nikol zgadza się im pomóc w tej akcji .
W tym czasie w szatni Snow Kidsów .
-Jest to nowa drużyna ,nic o niej nie wiemy, przez co będzie ciężej wymyślić strategię gry .Mówi Aarch do zawodników.-Jedyne co wiemy to ,że ich najmocniejszą zawodniczką jest Sefona napastniczka ,więc musicie przerywać podania piłek do niej .
-Nie ma co się nimi przejmować wygramy ten mecz z palcem w nosie. Mówi Micro Ice .
-Pamiętasz ostatni mecz z Elektras ? Mówiłeś to samo .I co ? Przegraliśmy 4: 1 . Śmieje się Thran.
-Ha ha ,ale to inna drużyna po za tym jesteśmy mistrzami a Iceflowers dopiero zaczynają. Odpowiada Micro Ice.
-Dosyć tego ! Powiedział Aarch podniosłym głosem .-Nie można przewidywać kto wygra to jest gra wszystko jest możliwe . Nie pamiętasz Micro Ice jak  nikt w nas nie wierzył kiedy zaczynaliśmy rok temu ? Ale mimo to wygraliśmy .Zrozumiałeś Micro jak i wy wszyscy .?
-Tak trenerze . Odpowiedzieli wszyscy .
-D’Jok dziś za ciebie w pierwszej połowie zagra Mark .Po czym udał się w stronę stanowiska trenera.
-Dobrze .Odpowiedział D’Jok .
W tym czasie w szatni Iceflowers.
-Musimy ich zaskoczyć myślą ,że  skoro jesteśmy nowi wygrają, ale my musimy im udowodnić oraz kibicom ,że  nie bez powodu liga zaakceptowała nasz wniosek o grze w tegorocznym pucharze .Powiedziała Sefona
-Masz rację pokażemy  na co stać nas naprawdę .Odpowiedziała Diana.
-Szaron  pamiętaj ,że żuty wolne wykonuje Rocket zawsze celuje w lewo ,ale strzela w prawe okienko .Powiedziała Sefona
-Rozumie .Odpowiedziała bramkarka
W tej chwili wchodzi Odin ich trener.
-A więc jesteście gotowe .?zapytał.
-Tak .Odpowiedziały wszystkie na raz.
-Macie być agresywne ,ale tylko z piłką nie chcę widzieć ,żadnych fauli z waszej strony .Pokarzcie jak największą klasę .Powiedział trener .
W tej chwil padł komunikat ,że zawodnicy muszą udać się w stronę  boiska. Zawodniczki udały się w stronę boiska . Sefona szła na końcu .
-Córeczko mam nadzieję ,że poprowadzisz drużynę do zwycięstwa.
-Też tak myślę tato. Przytuliła ojca.
-Matka była by z ciebie dumna.
Zawodnicy pojawili się na boisku . Na stadionie było słychać okrzyki dla nowej drużyny  . Sonny wraz z piratami atakują konwój ,akcja kończy się powodzeniem lecz Nikol zostaje ranna.
W tej chwili na stadionie Akilian.
-Zawodnicy są już na boisku . Musze przyznać ,że zawodniczki Iceflowers robią ogromne wrażenie w tych strojach  .Powiedziała Callie.
-Micro Ice co tak stoisz jak by cię zamurowało ? Zapytał złośliwie Mark.
-Widzisz to co ja ? Zapytał nadal stojąc bez ruchu .
-Ale co mam widzieć .Zapytał ze zdziwieniem Mark.
-Jesteś chyba ślepy . –Spójrz tam to żywy anioł .Pokazał na Sefonę
-Łał mały trafiło cię naprawdę szybko ,ale zdajesz sobie sprawę ,że one są naszymi przeciwniczkami i musimy z nimi wygrać. A po drugie nie ma skrzydeł Powiedział  Mark
-Dzięki ty zawsze wszystko musisz zepsuć. I za jaka cenę musze grać z tobą w ataku .Powiedział Micro ice  idąc w kierunku swojej pozycji.
-Mecz właśnie się zaczął jak widzimy w głównym składzie nie ma D’Joka ,ale Aarch pewnie wie co robi zachowując go na później. W starciu o piłkę widzimy Marka oraz Sefonę . Markowi udaje przejąć się piłkę ,która podaje do Micro Ice ,co jest piłkę odbiera mu Diana druga z napastniczek Iceflowers ,która podaje do Sefony ,która mija Mei i Thrana przygotowywuje się do strzału czy zapewni prowadzenie swojej drużynie ? Jednak  wspaniały bramkarz Snow Kids Ahito w pięknym stylu broni swojej bramki .Komentuje Callie
-Dobra obrona Ahito. Powiedział Aarch do słuchawki .
-Teraz w walce o piłkę zobaczymy Sefonę oraz Micro Ice ,który jak na razie dorobił się wielu strat piłek. Ale co to nie możliwe napastniczka Iceflowers wyprzedza Micro Ice ,który nawet nie wyskoczyło  o piłkę ,czyżby napastnik Snow Kids był chory ,nie zdziwię się jeśli to właśnie jego nie zobaczymy podczas drugiej połowy .
-Micro Ice co ty wyprawiasz . Obudź się albo za chwilę wejdzie D’Jok.Mówi Aarch do słuchawki .
W tym czasie w pomieszczeniu trenera Snow Kids
-Simbai czy ,z Micro Ice wszystko w porządku ? Zapytał Aarch
-Tak ,nie ma żadnej kontuzji ani nie jest zmęczony .Odpowiada Simbai
-D’Jok macie razem pokuj i znasz go lepiej czy cos się stało ? Zapytał Aarch D’Joka
-Nie trenerze ,dziwne to trochę bo jeszcze w szatni był pełen entuzjazmu .Odpowiada D’jok
-I właśnie to mnie martwi najbardziej. Ty D’Jok możesz się przygotować bo być może zagrasz wcześniej niż miałem to w planach .
-Dobrze.
Ranna Nikol zostaje natychmiast przewieziona do punktu medycznego ,gdzie zajmuje nią się lekaż.
-Corso popełniłem błąd namawiając ją do tego .Powiedział siadając na krześle.
-Nikt tego nie mógł przewidzieć .Pociesz go Corso.
-Ale D’jok jak ja mu to powiem .
-Jeżeli nie chcesz to ja mu to powiem .Zaproponował Corso.
-Nie ja musze to zrobić to mój syn. Odpowiada Sonny.
-Mamy remis w tym jakże fascynującym meczu ze wskazaniem na drużynę Iceflowers której zawodniczki są przy piłce .Sefona  zamienia ciało w gaz dzięki czemu omija Thrana podaję piłkę do Amy i gol w ostatniej minucie pierwszej .Komentuje Callie
Zawodnicy udają się do szatni lecz Micro Ice ma zamiar udać się do Szatni Iceflowers .
W szatni Snow Kids
-Gdzie jest Micro Ice. Zapytał rozglądając się w szatni.
-Lepiej niech trener poszuka go w szatni Iceflowers. Zaśmiał się Mark. Po czym śmiała się cała drużyna Snow Kids.
-O nasz Micro się zakochał .Powiedział śmiejąc się D’Jok.
-Koniec tych wygłupów powiedzcie mu tylko ,że D’jok za niego jak wróci .Powiedział Aarch wychodząc z szatni .
W tym czasie Micro Ice chce zagadać do Sefony więc postanowił pójść do szatni przeciwnika .
-Co ja jej powiem ?Powiedział sam do siebie .-Wiem ,że jest piękna jak anioł .Pomyślał .
-A czy ty czasem nie pomyliłeś szatni? Zapytała Diana kiedy ujrzała Micro ice w drzwiach
-Ja .. no przechodziłem .Wydusił ledwo z siebie stojąc nie ruchomo .
-To czemu tu stoisz ? zapytała Sefonia
-Ej czy ty dobrze się czujesz ? zapytała Stella
-Co ? A tak . Odpowiedział .
-To czemu nie idziesz skoro tylko przechodziłeś a nadal tu stoisz ? Zapytała Sefona.
-A może podoba ci się Sefona ? Co mały ?Zapytała Szaron
-Sefona ? Odpowiedział
-No Sefona .Dodała Diana
W tym czasie ku szatni zbliża Odin ojciec Sefony ,który zabrania jej na kontakty z chłopcami gdyż myśli ,że dla niej jest to dobre.
-Ja no  …
Wypowiedź Micro ice przerywa trener drużyny.
-Co ty tu robisz ? Zapytał podniosłym głosem Odin
-Ja ? Ja zgubiłem swój talizman na szczęście i muszę go znaleźć .Odpowiedział zmieszany Micro Ice.
- I akurat tu ją zgubiłeś ?
-No nie wiem gdzie dla tego ją szukam .
-Posłuchaj liczę do dziesięciu i ciebie ma tu nie być inaczej zaniosę cię ja sam osobiście do twojej szatni . zrozumiałeś ? Spojrzał na Micro Ice.
Po czym w szatni rozbiegł się śmiech dziewczyn.
-Tak właściwie ten talizman to nie ważne już idę sobie . Powiedział odchodzą .-Zrobiłeś z siebie durnia .Powiedział sam do siebie.
-O popatrzcie kto tu się zjawił .Powiedział D’Jok
-Co wywaliła cię z szatni ? Zaśmiał się Mark
-Nie bardzo się ucieszyła kiedy mnie zobaczyła naprawdę .Odpowiedział z niepewną miną po czym usiadł.
-Powiedziałeś jej ,że jest aniołem. Wydukał przez śmiech Mark .
-Bardzo śmieszne.
-Chłopaki dajcie mu spokój. wtrąciła się Tia
-Tia ma rację to jego sprawa co powiedział .Powiedział Ahito
-Dzięki Ahito . Odpowiedział Micro Ice wychodząc z szatni.
Książę Madox kiedy dowiaduje się ,że konwój z broniom został przejęty przez piratów postanawia pójść do Blaylocka ,który był odpowiedzialny za ochronę .
-Blaylock mamy do pogadania. Powiedział Madox wchodząc do gabinetu Blaylocka.
-Koniecznie teraz właśnie trwa druga połowa meczu. Odpowiedział
-Piraci atakują konwój ,kradną nam broń a ty od tak oglądasz sobie mecz .
-O czym ty mówisz ,zwiększyłem ilość robotów , to nie możliwe .
-Najwyraźniej możliwe piraci zabrali wszystko ta broń była bardzo ważna .
-Przeklęty Blackbonnes i jego piraci. Uderzył pięścią o stół .
-Wiemy ,że ktoś został postrzelony ale nie mamy jeszcze informacji dokładnej. Mam nadzieję że odzyskasz broń bo inaczej przez najbliższe  miesiące będzie potrącane to z twojej pęsi.
-Zrobię wszystko aby odzyskać broń. Odpowiedział

Na Akilianie trwa końcówka meczu gdzie zapewnione zwycięstwo maja zawodniczki Iceflowers dzięki dwóm wspaniałym golom Sefony . Również drugą bramkę dla Snow Kids zdobył D’jok ,lecz to nic nie pomogło .
-Tak jest drodzy kibice mecz dobiegł końca , wynik to 4:2 dla Iceflowers mimo ,że w czasie drugiej połowy zagrał D’Jok Snow Kids przegrali . Jak donoszą ostanie wieści ten dzień dla D’Joka zapowiada się bardzo smutny nie dość ,że przegrana to i jak donoszą źródła Nikol jego dziewczyna została ranna podczas akcji miejmy nadzieję jednak ,że informacja nie okaże się prawdziwa.
Snow Kids czują się przybici przegraną w meczu . Kiedy zawodnicy są w szatni i przebierają się do D’Joka dzwoni ojciec aby przekazać mu informację o stanie Nikol.
-Cześć tato. Odpowiada D’Jok nie świadomy tego co za chwilę usłyszy .
-Synu wiem ,że to ci obiecałem i bardzo żałuję tego co się stało ,ale mam złe wieści .
-Coś się stało ? Coś z Nikol ? Zapytał zdenerwowany .
-Widzisz podczas akcji Nikol została ranna zajmuje się nią nasz najlepszy lekaż .
-Jak to obiecałeś mi ,że jej nigdy nie weźmiesz na żądną akcję .Czemu to zrobiłeś. Spytał D’Jok ,któremu napływały łzy .
-Przepraszam cię synu .
-Mogę ją zobaczyć .
-Sholie to nie najlepsze miejsce dla ciebie .Jak odzyska przytomność powiem jej ,żeby zadzwoniła do ciebie tyle mogę zrobić .-Wybacz.Po czym Sonny się rozłączył .
-Ale tato. D’jok rzucił o ścianę swoim telefonem .

7 komentarzy:

  1. Nareszcie! pewnie masz mnie dosyć, ze tak cie ponaglałam;)
    biedaczek Micro, znów sie zakochał, ob tym razem mu sie udało ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie nie mam . heh ;D Zobaczymy co z tego wyjdzie xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Powiem ci tyle ,że weszłam tu kiedy napisałaś pierwszy rozdział i nie wciągnął mnie ale dziś przeczytałam wszystkie i po prostu czekam z niecierpliwością na 7 ;]

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny ten rozdział czekam na następny xdd. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki nie dziwię się I rozdział pisałam 2 lata temu znalazłam to w kompie i postanowiłam kontynuować ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładnie, ładnie... Co z Nikol? ;P Może najpierw zacznę od meczu. Co mnie trochę zmartwiło- przegranego. Mam nadzieję, że faza grupowa, czy jaka tam u ciebie jest, jednak da możliwość gry Snow Kidsom. Faza pucharowa pewnie będzie należeć do nich ;DDD

    OdpowiedzUsuń