Rozdział VII"Pod urokiem anioła"
Po wygranym
meczu zawodniczki Iceflower udają się w stronę swojego statku,ale niestety Odin
oznajmia ,że statek uległ awarii i będą musieli zostać tu dłużej.Kiedy
dowiaduje o tym się Aarch postanawia zaproponować nocleg w swojej akademii
.Trener Iceflowers przyjmuję propozycję, ale każe aby Aarch trzymał Micro ice z dala od jego
córki .
W tym czasie
w pokoju D’Joka i Micro Ice.
-Cześć
chłopaki mam nową grę może zagramy .Zapytał Thran
-Nie mam
czasu .Odpowiedział D’Jok pakując swoje rzeczy .
-No dobra
,ale wytłumacz po co ty się pakujesz ?Zapytał zdziwiony Thran
-D’Jok leci
do Nikol .Odparł Micro Ice ,który siedział i oglądał holo TV.
-Jak to
Aarch się zgodził ?Zapytał Thran
-Nie bo on
nic nie wie .Wtrącił się ponownie Micro
-A
zamierzasz mu o tym powiedzieć ? Zapytał Thran
-Powiem mu ,że
nocuję u mamy a wy mnie będziecie kryć .Odpowiedział D’Jok
-Plan dobry
,ale chyba zapomniałeś ,że jesteś znany w całej galaktyce i jak polecisz na
Sholie to Aarch się dowie. Powiedział Thran
-Dla tego
wyruszam incognito .Odpowiedział wychodzą z pokoju D’Jok
-Micro może
ty ze mną zagrasz ?
-Jasne czemu
by nie tym razem to ja wygram. Odpowiedział Micro .
W tej chwili
pojawił się komunikat Aarcha ,że cała drużyna ma zjawić się w pokoju odpraw .
-Jesteście
wszyscy ? Nie widzę D’Joka. Zapytał Aarch
-On powiedział
,że musi iść do mamy bo dzwoniła do niego i kazał przekazać ,że zostaje tam na
noc .Odpowiedział nie pewnie Micro Ice.
-No dobra
przez dwa najbliższe dni w akademii będziemy mieli gości będą to zawodniczki
Iceflowers ich statek uległ awarii ,Clamp i ich trener próbują znaleźć
przyczynę .
-Jest !
Krzyknął w podskoku Micro Ice.
Po czym cała
drużyna się śmiała .
-Na twoim
miejscu bym się tak nie cieszył Micro Ice ,nie wiem co zrobiłeś ale ich trener
kazał mi cię trzymać z daleka od Iceflowers .Do prawdy nie wiem co zrobiłeś
,ale sądząc po tym zakazie nic dobrego .Powiedział Aarch
-Ale jak to
.Odpowiedział Micro z mniejszym entuzjazmem .
-Widać ten
anioł ma cię dość ,ale w sumie nie dziwię się jej gdybym był nią bewnie
zrobiłbym tak samo .Zaśmiał się Mark.
-Dobra
dzieciaki idziemy na kolację .Odpowiedział Aarch.
Kiedy Snow
Kids wchodzą do jadalni przy stole czekają już zawodniczki Iceflowers ,Micro
Ice zajmuje miejsce naprzeciw Sefony ,lecz gdy zauważa to jej ojciec postanawia
mieć go na oku i siada koło niej. W tym czasie D’Jok dolatuje na Sholie i udaje
się w stronę akademii Piratsów. Podczas drogi zauważa go Stevens .
-D’Jok.
Zawołał Stevens.
D’Jok
odwrócił się do tyłu i ujrzał Stevensa. –O cześć .Odpowiedział.
-Co ty tu
robisz ? Zapytał Stevens.
-Przyjechałem
do Nikol .Odpowiedział.
-Przecież
Sonny zabronił ci tu przyjeżdżać sam słyszałem jak rozmawiał z tobą .
-Wiem ,ale nie mogłem tak siedzieć bez czynnie na
Akilianie .Powiedział D’Jok
-Posłuchaj
jak zobaczy cię tu Sonny to na pewno od razu cię wyśle na Akilian , ja na
chwilę postaram się go odciągną od jej pokoju a ty wejdziesz .Zaproponował
Stevens.
Stevens i D’Jok
podchodzą pod akademię Puratsów lecz zauważa ich Corso ,który zaprowadza D’Joka
do ojca ,który robi mu awanturę ,że tu przyjechał . Po chwili jednak rozumie
syna i pozwala mu zostać tutaj .W tym czasie podczas kolacji w akademii Snow
Kids .Micro Ice Ciągle wpatrywał się w Sefonę ,nie był zdolny do zjedzenia czego kolwiek ,koło niego usiadł Mark i Thran ,którzy
nabijali się z Micro.
-Widzę micro
,że jej tatuś wręcz cię uwielbia sadząc po jego wzroku .Powiedział Mark
-Dokładnie
.Zaśmiał się Thran.
-Bardzo
śmieszne ,ale mam plan .Odpowiedział Micro
-Zawsze gdy
mówisz ,ze masz plan to okazuje się ,że to klapa .Odpowiada Thran.
-Tym razem będzie
inaczej zobaczycie. Odpowiada Micro Ice-A wy mi w tym pomożecie .
-My ?!
Odpowiedzieli równo oboje.
-Tak wy
.Oznajmia Micro Ice.
-Ale jeśli komuś
się coś stanie nas w to nie mieszaj chcemy trochę pożyć a nie zginąć z rak ich
trenera ,którego już sam wzrok zabija człowieka. Oznajmia Thran
-Przestańcie
nie jest taki zły , może wam się wydaje .Powiedział Micro ledwo przełykając ślinę.
-Wcale
.Odpowiedział Mark .
D’jok
przyszedł do pokoju Nikol w ,którym leżała.
-D’Jok. Powiedziała
Nikol w tej chwili było widać na jej twarzy uśmiech .
-Tak bardzo
się martwiłem o ciebie .Powiedział D’Jok siadając przy niej i łapiąc ją za
dłoń.
-Słyszałam
,że przegraliście mecz Przykro mi
.Powiedziała Nikol
-Mogliśmy
wygrać ,ale to tylko głupi mecz towarzyszki . Dla mnie ty jesteś najważniejsza
, gdybym cię stracił ,moje życie nie było by już takie same. Powiedział D’Jok
-Kocham cię.
Powiedziała Nikol podnosząc się.
-Co z meczem
z Wambas ? Macie już zawodnika ,który zagra za ciebie ?Zapytał.
-Nie ,z
resztą chce w nim zagrać mam jeszcze 5 dni i do tego czasu najlepiej się
poczuję ,a po drugie do gry nie używam ramienia.
-W sumie tak
,ale obiecaj ,że jeśli będzie nadal cię bolało to nie zagrasz .Spojrzał na nią
-Obiecuję .
A co u drużyny ? Zapytała.
-U drużyny ?
Hym.. wszystko dobrze codziennie treningi to normalne a i Micro Ice się
zakochał .
-W kim ?
-W kapitance
drużyny Iceflowers.
-Co ? On nie
wie ,że jej ojciec nie pozwala jej na kontakty szczególnie z chłopakami ?
Przecież jak on ją z nim zobaczy to nie chce mówić co on zrobi. Mówi Nikol.
-A to już
wyjaśnia dla czego patrzył się na Micro po meczu takim wzrokiem jakby chciał go
co najmniej zabić. Odpowiedział D’Jok
W tej chwili
zadzwonił telefon Nikoli , jednak nie odebrała go ,ponieważ dzwonił Sinedd.
-Nie
odbierzesz ? Zapytał D’jok
-Nie to
pomyłka dzwonił do mnie ktoś już z tego numeru sześć razy i już je odbieram .
-Pomyłka . A
może jakiś twój wielbiciel ? Co? Spojrzał na nią D’Jok
-Pudło to
dzwoniła jakaś kobieta .Zaśmiała się.
-Czyli nie
muszę się czuć zazdrosny . Po czym ją pocałował.
W akademii
Snow Kids po kolacji Micro Ice objaśnia swój plan Markowi,Ahito i Thranowi.
-Sądzę ,że
to najgłupszy plan jaki kiedy kol wiek miałeś .Odpowiada Mark.
-Muszę wejść
tym balkonem ,to jedyny sposób aby ten cały Odin mnie nie zobaczył .Odpowiada
Micro.
-Choć spałem
przez większość czasu kiedy mówiłeś to popieram Marka w 100 % .Odpowiada Ahito
po czym znów zasnął.
-Zobaczycie
,że jeszcze będziecie mi gratulować tego planu .Powiedział zarozumiale Micro
Ice.
-Z całą
pewnością na pewno .Ale czy ty masz pewność ,że to jej pokuj ? Powiedział
Thran.
-Tak
widziałem jak wchodziła do niego dwa razy i raz wychodziła .Odpowiada Micro
ice.
Micro Ice za
pomocą kolegów dostaje się na balkon pokoju w ,którym według niego ma być
Sefona . Jednak gdy wchodzi do pokoju okazuje ,się, że na niego czeka przykra
niespodzianka.
-Kto tu jest
.Wstaje Odin idąc w stronę lampy aby ją zapalić.
-Myszy .
Odpowiada przerażony Micro ice.
-To znowu ty
! Odpowiada w złości Odin zapalając światło
-Niech mi
pan nic nie robi proszę jestem tylko biednym lunatykiem .Pada na kolana.
-Lunatykiem?
I Nagle ze swojego pokoju znalazłeś się na balkonie mojego pokoju .? Tak?
-Widzi pan
jak lunatykuję to robię dziwne ,rzeczy .Ale jeśli pan pozwoli jak będę wychodzić
to skorzystam z drzwi.. Odpowiada Micro Ice.
-Ależ
oczywiście skorzystasz z drzwi ,bo zaprowadzę cię do trenera. I ma z Toba coś
zrobić zamknąć w jakiejś piwnicy czy coś ,jak nie to sam to zrobię obiecuję ci
chłopacze. Powiedział Odin wyprowadzając micro Ice z pokoju.
Aarch i Clam ,którzy byli w gabinecie trenera byli zaskoczeni zachowaniem
Micro Ice . Aarch jednak nie zamknął go
w piwnicy jak o to prosił go Odin , lecz obiecał ,że nie spuści z niego oka.
Następnego
dnia rano Micro Ice udaje się do Sali gdzie była cała jego drużyna prócz D’Joka
,który jeszcze nie wrócił. Drużyna przerwała oglądanie wiadomości arcadia .
-No ,no kto
tu przyszedł nasz lunatyk. Zadrwił sobie Mark .
- Miałeś
rację twój plan był genialny .Śmieje się Thran .
-Dacie już
spokój ? Od śniadania w kółko gadacie o tym samym jakbyście nie mieli nic
innego do roboty. Odpowiada Micro Ice
-Bo nie mamy
.Mówi Mark.
W tej chwil
cichną śmiechy w Sali na widok Aarch
,który dowiedział się ,że D’joka wcale nie
ma na Akilianie ,gdyż zadzwonił do Mai.
-No dobra
czy ktoś z was powie mi gdzie jest D’Jok ?Wiem ,ze nie ma go u Mai ,dzwoniłem
do niej ,kiedy nie odbierał swojego
telefonu. Micro Ice mieszkacie w jednym pokoju ,może ci powiedział ,gdzie
poszedł. Zapytał Aarch
-Nie mam zielonego
pojęcie gdzie on jest. Odpowiada Micro ice.
-Micro Ice
wiem,że kłamiesz jesteście przyjaciółmi a ja jestem waszym trenerem i mam prawo
wiedzieć co dzieje się z moim zawodnikiem .Zrozumiałeś? Spojrzał na Micro.
-Już dobrze
no . D’Jok jest na archipelagu Sholie.Odpowiada Micro Ice
-Na
Sholie . Od kiedy o tym wiesz ?
-Od wczoraj
trenerze .
-I dopiero
teraz mi o tym mówisz ? Wiesz jakie to niebezpieczne.
-Obiecałem
mu ,że nikomu nie powiem .
-Posłuchajcie
dziś trening będzie później niż zwykle ,do tego czasu ,macie wolne.Aarch wyszedł
z sali.
W tym czasie
na Archipelagu Sholie.Nikol dzwoni do Sinedd’a korzystając z okazji ,że D’Jok poszedł porozmawiać z ojcem.
-O to ty
.Odbiera Sinedd –Czemu nie odbierałaś wczoraj ?
-Nie mogłam
D’Jok jest u mnie.Odpowiada Nikol
-A on tam
niby co robi ?
-Przyleciał
do mnie .- Co chciałeś ,że dzwoniłeś do mnie.?Pyta Nikol
-Za dwa
tygodnie gramy mecz towarzyski z Snow Kids ,trener chce abyś była na kilku
treningach ale tego musisz przylecieć na Shadows
-Na Shadows
?
-Tak . A i
do tego czasu masz już nie być z D’Jokiem . Zrozumiałaś ?
-Tak .Po
czym, się rozłączyła.
Micro Ice
miał już dość wyśmiewania się z niego dla tego postanowił wyjść na spacer .
kiedy szedł na korytarzu spotyka Mei .
-Micro Ice
zaczekaj .Zawołała Mei
-Co teraz ty
będziesz się ze mnie śmiać ?Jak tak to nie mamy o czym gadać.
-Nie .Odpowiedziała
-A więc co
chcesz ?Zapytał
-Sądzę ,że
nimi nie powinieneś się przejmować sądzę ,że oni gdyby byli na twoim miejscu
zrobili by tak samo .
-Może .
-Za miesiąc
zaczyna się puchar wtedy będziesz miał większe szanse na zdobycie serca
Sefony,Stadion Genesis jest większy niż Akilian i łatwiej będzie wam się
spotkać.
-Tak myślisz
.Spojrzał na Mei.
-Tak . Zdaje
mi się ,ze Sefona podczas śniadania patrzyła się cały czas na ciebie i była
smutna .
-Pewnie dla
tego ,że myśli ,że jestem jakimś idiotą. Dobra idę
-Jeżeli chcesz
pogadać to do mnie Możesz zawsze przyjść .
-Dzięki Mei.
Po czym udał się w stronę wyjścia z akademii.
Micro ice
udał się na wzgórze z ,którego widoczna była akademia oraz stadion. Micro Ice
,również nie zauważył ,że za nim szła Sefona.
-Micro Ice
.Tak ?Micro Ice usłyszał głos za siebie.
-Tak chcesz
pewnie autograf? Powiedział nie odwracając się do tyłu.
-Nie ,ale
chciałabym przeprosić cię za mojego ojca.Odpowiadziała Sefona
-Sefona?Micro
wstał i odwrócił się w tył.
- Mam
nadzieję ,że na mnie się nie gniewasz za to w szatni ? Spojrzała na niego.
-Nie ,nie
mógłbym .Odpowiada.
-To dobrze
.Jesteś naprawdę odważny a zarazem zabawny . Podeszła bliżej niego Sefona.
-Nie udawaj
wyszedłem na totalnego idiotę .
-Wcale nie
,zaimponowałeś mi tym .Powiedziała Sefona. –Dziś wracamy na Azgard nie wiem czy
się zobaczymy ,być może dopiero na Genesis.Po czym udała się w stronę statku,
gdzie czekała na nią drużyna.
Rozdział super a te myszy mnie rozwaliły XD;]
OdpowiedzUsuńPodpis:Twoja czytelniczka
Lubie to!
OdpowiedzUsuń;D
a nawet kocham.
Podoba mi się postawa Mei, miło, że wspiera MI.
Również rozala mnie Odim ;D i myszki MIce'a.
Lina : tych mysz nie planowałam szczerze przyszedł mi taki pomysł jak leżałam już w łóżku i rano zmieniłam ;D
OdpowiedzUsuńCzy tobie się nudzi, czy masz wolne, bo tyle piszesz.. Tak, co 2 dni góra...
OdpowiedzUsuńBartekGF: Mam ferie więc mam czas na pisanie bo jak będzie już szkoła to rzadziej będą dodawane rozdziały ;D
OdpowiedzUsuńNie doczekam się newsa.
OdpowiedzUsuńJa też mam ferie.
Na moim blogu odcinek 16 - Zapraszam.
:D
Super każdy rozdział bardzo mi się podoba xd. ;]
OdpowiedzUsuńMałgosia:O to fajnie na pewno przeczytam ;D
OdpowiedzUsuńpsulkowska: dzięki ;)
Czytam twoje wszystkie rozdziały i się zakochałam :)
OdpowiedzUsuńOlcia :)
Jeśli mnie pamiętasz ;)
Miło słyszeć xd
OdpowiedzUsuńTak pamiętam =]
Jak dla mnie to najlepszy rozdział xD Cały czas sie chyba śmiałam- najbardziej z myszy xD I rzeczywiście szybko piszesz. Aż mnie to zaskoczyło- pozytywnie oczywiście. Inna sprawa, że nie za bardzo bd mogła czytać, a co dopiero komentować, więc nie pogniewaj się jeśli bd miała małe opóźnienia ;)POZDRO!
OdpowiedzUsuńInferno.:dziękuje . Mam ferie i to wykorzystuję bo na pewno jak już będzie szkoła , rozdziały nie będą tak często dodawane.Spoko ;D
OdpowiedzUsuń