Rozdział XV"Do ostatniej minuty"
Od
wczorajszego wieczoru , kiedy Aarch ogłosił smutną wiadomość ,żaden z zawodników
Snow Kids nie opuścił hotelu . Rano podczas śniadania w stołówce było cicho
wszyscy siedzieli w milczeniu. Śmierć ojca Marka najmocniej również przeżywa
D’Jok , gdyż to właśnie tata jego przyjaciela zastępował mu własnego ojca kiedy
był mały i nie wiedział ,że Sonny tak
naprawdę żyje . D’Jok wyglądał na
zagubionego jego myśli były jedynie skupione na Marku i Nikol, a myśl o
dzisiejszym meczu wprawiała go w większe przygnębienie . W tym czasie w hotelu
Shadows Sinedd siedział w swoim pokoju i oglądał holo TV , właśnie wtedy
dowiedział się o śmierci ojca Marka. Jednak ta wiadomość nie zrobiła na nim
wrażenia. Wtedy do pokoju weszła Nikol , która podeszła bliżej łóżka gdzie
siedział Sinedd .
-Jesteś zły
,że wczoraj to ja wygrałam . Powiedziała Nikol po czym się pewnie siebie
uśmiechnęła .
-Posłuchaj
to ja w tej drużynie jestem najlepszy i tak już zostanie . Powiedział
spoglądając na Nikol a jego ton głosu się podniósł .
-Czyżby .
Położyła dłoń na jego ramieniu. –Jakoś tego nie widać ostatnio .
-Co masz na
myśli ?Zapytał chłopak.
-Ostatnio
tak jakby nie starasz się , spóźniasz na treningi , znikasz na pół dnia. Może
bycie kapitanem drużyny to dla ciebie za duży ciężar .Powiedziała Nikol.
Sinedd
strącił jej dłoń ze swojego ramienia – To moja sprawa co robię i gdzie chodzę
.Zrozumiałaś?
Rozmowa
Sinedd’a i Nikol kończy się kłótnią , jednak dziewczyna jest zdziwiona tym ,że
Sinedd idzie na dzisiejszy mecz ,gdyż zazwyczaj mecze ogląda w holo TV a n
dodatek gra drużyna Snow kids. Nikol po chwili namysłu postanowiła zaproponować
pójście na dzisiejszy mecz reszcie drużyny . W tym czasie Sonny i Corso przypadkowo
spotykają Odina i jego dwóch ludzi . Miedzy nimi dochodzi do ostrej wymiany
zdań a przywódca wikingów grozi Sonnemu .
-Lepiej
pilnuj swojego syna .Powiedział Odin.
-Zostaw te
sprawy między nami nie mieszaj w to D’Joka. Powiedział w złości Sonny
-Pamiętaj
,że D’Jok nawet nie jest bezpieczny na boisku . Powiedział Odin odchodząc od
Sonnego i Corso.
-Zaczekaj!
Krzyknął Sonny lecz Odin udawał ,że go nie słyszy .
-Sonny co
teraz zrobisz ? Zapytał Corso.
-Nie mam
pojęcia. Musze spotkać się z D’Jokiem i to jak najszybciej. Odpowiedział Sonny
.
-Ale nie
wejdziesz od tak do hotelu . Przecież jesteś najbardziej poszukiwanym
człowiekiem w galaktyce .Odpowiada Sonny
Sonny postanowił
wrócić na Czarna mantrę by móc skontaktować się z D’Jokiem. W głowie miał już
najczarniejsze myśli , myśl o tym,że mógł by stracić syna była dla niego
najgorsza. Snow Kids mieli ostatni trening przed dzisiejszym meczem , Aarch
wiedział że drużyna jest pod dużą presją dla tego daje holograczy Cyclops
.Drużyna jednak myślami jest z Markiem , podczas treningu tracą każdą piłkę .
Po 20 minutach Aarch ma dość tej masakry i postanawia wyciągnąć zawodników z
holo trenera.
-Wiem,że
myślicie o Marku ,ale dziś gramy mecz i macie się skupić na tym co będzie
działo się na boisku a nie poza nim. Powiedział Aarch.
-Aarch ma
rację .Powiedział Rocket.
-Co ?
Powiedzieli wszyscy niemal, że równo.
-Ale podczas
meczu musimy o wszystkim zapomnieć i wygrać. Wygrać dla Marka. Powiedział
Rocket.
-Jestem za .
Powiedziała Tia
-Więc na co
czekacie? Powiedziała Mei.
Wtedy
wszyscy podeszli i złożyli ręce.
-Go snow
!Go!
Kiedy po
zakończonym treningu D’Jok wraca do swojego pokoju czeka na niego Sonny.
Chłopak bordo ucieszył się na widok ojca.
-Tato ,ale
co ty tu robisz ? Spytał D’Jok.
-Przyszedłem
porozmawiać z tobą. Odpowiedział Sonny po czym dodał- Jak się czujesz przed meczem ?
-Mam
przeczucia ,że go przegramy dzisiejszy
trening to jakaś masakra , nikt z nas nie może skupić się na meczu i na grze.
Powiedział chłopak po czym siadł na łóżku.
-D’Jok wiem
,że wam ciężko ,ale nie raz w takiej sytuacji byliście i wygrywaliście mecze.
Wiem ,że ojciec Marka był dla ciebie, nie tylko ojcem przyjaciela ,ale i
zastępował go tobie kiedy mnie nie było przy tobie. Powiedział Sonny tuląc syna
do siebie.
-Ale chyba
nie o tym chciałeś ze mną rozmawiać. Prawda ? Spytał D’Jok
-Tak. Proszę
cię bądź ostrożny nawet na boisku . Obiecaj mi to synu. Sonny spojrzał na syna.
-Obiecuję .
Ale o co chodzi ? Zapytał ponownie rudowłosy.
-Sprawy z
przeszłości ,które uważałem za zamknięte powróciły i boję się o ciebie . Chyba
mnie rozumiesz. D’Jok musze już iść ,ale pamiętaj że jesteś dla mnie
najważniejszy chcę nadrobić ten stracony czas i pójść z tobą w przyszłość jak
ojciec i syn. Powiedział Sonny.
W końcu
nadeszła godzina meczu od którego dzieliło jedynie kilka minut. Trenerzy w
szatniach dawali ostatnie wskazówki co do meczu .W końcu pojawił się komunikat
by zawodnicy zjawili się na boisku. Na stadionie było słychać okrzyki na cześć
drużyn. Jednak z pojawieniem się graczy na boisku cały stadion zamilkł , nie
było słychać ani jednej osoby. Kibice oraz zawodnicy innych drużyn chcieli
oddać hołd zmarłemu ojcu zawodnika Snow kids.
Mark oglądając mecz na Akilianie wzruszył się tym ,że jednak nikt o nim
nie zapomniał i ,że nawet kibice są razem z nim. Mecz właśnie się zaczął przy
piłce D’Jok , który podaje Micro Ice. Jednak widok idącego Sinedd’a wraz z małym chłopcem wzbudził wielką
sensację w loży Vipowskiej gdzie siedziały gwiazdy galactik football. Sinedd
gdy ujrzał tam swoją drużynę wiedział ,ze to Nikol ich wzięła na ten mecz
jednak nie przejmował się tym co o nim myśleli . Nikol i reszta drużyny Shadows była w wielkim
szoku , a dziewczyna już zrozumiała czemu Sinedd zawsze się spóźniał i nie było
go przez dłuższą część dnia. Zbliża się
koniec pierwszej połowy a wynik wciąż 0:0 Zyria zaczyna akcję rusza przeciw
obronie Snow Kids jednak nie sama razem z dwiema innymi zawodniczkami
przełamuje obronę Snow Kids fala tectoni i zdobywa bramkę dzięki czemu Elektras
obejmują prowadzenie . Mały Ricky bardzo przeżywa ten mecz również wdał się w
dyskusję z kapitanem Xenonsów Luurem , chłopiec również poznał inne gwiazdy
galaktycznej piłki. W ostatniej minucie meczu Zyria zdobywa kolejnego gola z
rzutu karnego. Drużyna Snow Kids jest bardzo przybita tym ,że przegrywają. A
D’Jok godzi się z tym ,że puchar wymyka się im z rąk .
W tym czasie
w studiu Arcadia Sports:
-Czyżby ten
mecz był ostatnim meczem Snow kids w tym sezonie ? Nikt nie potrafi na to
pytanie odpowiedzieć . Kibice i ja w studiu domyślaliśmy się ,że drużyna Aarch
będzie przygnębiona z powodu ostatnich zdarzeń. Ale nikt nie spodziewał się ,
że drużyna będzie aż w takiej rozsypce. Komentuje Callie a jej głos jest
smutny.
-Zgadza się
Callie , być może druga połowa będzie lepsza dla drużyny snow Kids. Odpowiedział Nork.
-Jest
jeszcze jedna sprawa ,każdy z nas pamięta ostatni mecz gwiazd a zwłaszcza drugą
połowę kiedy Sinedd zaczął współpracować z resztą graczy. Wiele było spekulacji
na jego temat ,że się zmienił i chyba to prawda dziś jest obecny na mecz z
resztą jak cała jego drużyna ale wraz z nim przyszedł mały chłopiec , o którym
NIK wcześniej nie słyszał . Czyżby to była jakaś rodzina Sinedd’a ?Powiedział Barry
W tym czasie
w szatni Snow Kids .
-Czy
zapomnieliście ,że ten mecz gramy dla Marka ? Powiedział Micro Ice.
-Micro Ice
przegrywamy i nic nie damy rady zrobić .Powiedział D’Jok spuszczając w głowę w
dół .
-Może
zapomnijmy o wyniku . myślmy tak jakby było 0:0 i zagrajmy tą połowę lepiej niż
tamtą. Powiedział Micro ice.,
-Micro Ice
ma rację zagrajmy tak jakby był to początek meczu a to może okazać się kluczem
do zwycięstwa. Powiedziała Tia kładąc
rękę na ramieniu Rocketa.
-Tak oni
mają rację w końcu Mark nie chciałby
,żebyśmy przegrali . Powiedział Ahito.
Zawodnicy
wyszli na boisko zmotywowani nie przejmowali się wynikiem traktowali tą połowę
jak początek spotkania co dało rezultaty już na samym początku . Tia wślizgiem
odbiera piłkę napastniczce Elektras nie przetrzymując jej podaje do
Rocketa , te zaś podaje w górę piłkę do
D’Joka, który zdobywa główką pięknego gola. Kibice odzyskali wiarę ,że Snow
Kids mogą wygrać ten mecz . W tym czasie w loży dla vipów mały Ricky cieszy się ze zdobytego gola przez D’Joka.
-Sinedd nie
cieszysz się ,że D’Jok zdobył gola ? Zapytał mały Ricky.
Pytanie
usłyszała Nikol ,która siedział przed nimi wtedy odwróciła się podparła głowę o
rękę i patrzyła na zmieszanego Sinedd’a , który nie wiedział co powiedzieć.
-Tak
oczywiście ,że się cieszę. Odpowiedział Sinedd.
Kiedy
odpowiedź Siedd’a usłyszała Nikol wiedziała ,ze chłopak kłamie . Wtedy do niego
postanowiła napisać sms’a o treści” Ty kibicujesz Snow Kids? I cieszysz się ,że
D’Jok zdobył bramkę ? Nie udawaj widziałam ile problemu sprawiła ci ta
odpowiedź . A jeśli to prawda to ja jestem cyklopem”. Sinedd otrzymał wiadomość
jednak postanowił jej nie odpisać lecz nachylił się nad nią i powiedział.
-To
najwyraźniej jesteś cyklopem. Odpowiedział śmiejąc się Sinedd.
W tym czasie
drużyna Snow Kids wyrównuje po pięknej bramce Tji z podania Micro Ice. Tą
połowę zagrali bardziej pewni siebie i nie myśleli o wyniku lecz czerpali
radość z gry. Zbliża się koniec meczu a wynik wciąż 2:2 co chwile atakowane są
bramki obu drużyn jednak Yuki i Ahito nie dają za wygraną . Piłkę ma Micro Ice
, który rusza sam przeciw obronie Elektras . Nagle gdy przygotowywuje się do strzału jedna z zawodniczek go
fauluje. Elektras będą grali jedną zawodniczkę mniej . Rzut wolny wykona sam
kapitan drużyny Rocket , który po woli ustawia piłkę jest to jedyna szansa na
objęcie prowadzenia w przeciwnym razie mecz musiałby zakończyć się rzutami
karnymi. Rocket strzela piłka leci w przeciwnym kierunku , lecz podczas lotu
zmienia kierunek myląc przy tym Yuki bramkarkę Elektras.
-Tak Snow
kids obieli prowadzenie wraz z końcem
meczu. Komentuje Callie
-Wygrana
Snow Kids jest wielkim zaskoczeniem jeszcze w pierwszej połowie wszyscy
przekreślili ich szanse na wygraną. A właśnie za to kocha się football nigdy
nic nie wiadomo co się wydarzy. Komentuje Nork.
-To tyle na
dziś również przypominamy ,że w porannym programie będę gościć piątkę
zaproszonych gości , jak wiemy Mei , która była szóstym gościem nie pojawi
się gdyż jeszcze dzisiaj cała drużyna
leci na Akilian. Oraz zapraszamy na jutrzejszy mecz Xenons kontra Sandmen of
Memnor. Dodała Calie.
Drużyna Snow
Kids pierwszy raz od wczorajszego wieczoru była szczęśliwa .Lecz nagle w
drzwiach szatni pojawiła się dziewczyna . Była nią Sefona , której udało się
wymknąć z hotelu by pogratulować wygranej Snow Kids, oraz spędzić czas z Micro Ice.
-Gratuluję
wygranej. Powiedziała Sefona wchodząc do szatni.
-Dzięki .
Odpowiedział D’Jok.
-Sefona a
twój ojciec wie ,że tu jesteś. Spytał Micro Ice.
-Nie jest
zajęty przygotowaniem jakiegoś planu na piratów a po za tym wiem ,ze wyjeżdżasz
na Akilian i chciałam cię zobaczyć .Powiedziała Sefona .
-Poczekaj
powiedziałaś piratów ?Zdziwił się D’jok.
-Tak , chce
się zemścić na przywódcy piratów nie jakimś Blackbonnsie , który zajął jego
miejsce. Powiedziała Sefona.
- Skąd to
wiesz . Zapytał z przejęciem D’Jok .
-Nie wiem a
po za tym to nie moja sprawa tym bardziej twoja .Odpowiada Sefona.
-Mylisz się
to jest moja sprawa bo Sonny Blackbonnes to mój ojciec. Powiedział w złości
D’Jok po czym dodał .- Co kazał ci nas szpiegować czy co ? Masz mi wszystko powiedzieć!
-D’Jok
uspokój się przecież ona może nie jest niczemu winna. Powiedział Thran .
-Posłuchaj
masz zostawić Safonę w spokoju . Zrozumiałeś powiedział Micro ice.
-Nie
wiedziałam ,ze to twój ojciec . Naprawdę .Odpowiada Sefona.
-A ja
naprawdę chciałbym ci wierzyć . Powiedział D’Jok.
-Dobra
uspokójcie się natychmiast. Sefona przyszła do Micro ice więc zostawmy ich
samych. Powiedziała Tia.
Drużyna po
chwili opuściła szatnię zostawiając w niej Micro Ice i Sefonę . Chłopak wierzy
dziewczynie ,że ona nie mogła wiedzieć ,że to ojciec D’Joka. Rozmawiają ze sobą
około godziny wtedy do Micro Ice zadzwonił D’Jok z wiadomością, że ma wrócić bo
zaraz wylatują na Akilian. Spotkanie dziewczyny i chłopaka kończy pocałunek. W tym czasie w tajnym laboratorium generał
Blayloc odkrywa ,że Nikol ma w sobie dwa fluxy smog oraz oddech , gdyż urodziła
się nie długo po eksplozji na Akilianie . Generał szybko powiadamia o tym
Harrisa , któremu każe by przekazał Sineddowi by jak najdłużej ona grała w
netherball. Zaraz po rozmowie Harris zadzwonił do Sinedd’a , który w jadalni
wraz z całą drużyną jadł obiad. Kiedy chłopak ujrzał wyświetlony mu się numer
postanowił opuścić na chwilę jadalnię.
-Co jest
Harris. Powiedział Sinedd odbierając telefon.
-Mam do
ciebie sprawę jest ona delikatna. Powiedział Harris.
-Więc czego
chcesz ?Spytał Sinedd
-Chodzi o
Nikol musisz mi obiecać ,że przetrzymasz ją w sferze jak najdłużej. Powiedział
Harris
-Ja nie mogę
nić ci obiecać z resztą ona jest jak każdy inny gracz jeśli wygra zostaje ,
lecz jeśli przegra odchodzi Powiedział Sinedd
-Oczywiście
jeśli zatrzymasz ją jak najdłużej wynagrodzenie wzrośnie. Myślę ,że mogę na
ciebie liczyć .Powiedział Harris po czym
się rozłączył.
Sinedd po
zakończonej rozmowie wrócił do jadalni gdzie siadł naprzeciw Nikol . Kilka
godzin później cała drużyna Snow Kids była już na Akilianie na kolacji w restauracji mamy
Micro Ice. Mark jednak nie przyszedł na
kolację , Aarch wysłał D’Joka do domu
Marka by z nim porozmawiał. Chwilę później D’Jok jest już pod domem Marka drzwi
otwiera mu matka przyjaciela. D’Jok wszedł do pokoju na gurze gdzie siedział
Mark .
-Czemu nie przyszedłeś
na kolację .Zapytał D’Jok siadając na drugim końcu łózka.
-Przepraszam
nie miałem nastroju a ni sił by stąd wyjść .Powiedział Mark siedząc ze
spuszczoną głową.
Mark i D’Jok
rozmawiali i wspominali dawne czasy , przyjaciele rozmawiali do późnej nocy. O
północy jak co dzień rozgrywał się mecz w netherball grała w nim Nikol oraz
Modok z drużyny Sliterinu. Mecz był ostry zawodnicy często faulowali w czwartej
minucie meczu Modok zdobywa punkt . Sinedd jest zadowolony ,ze to nie Nikol
prowadzi a Modok. Mecz jednak kończy się
wynikiem 2:1 dla Nikol.
Następnego
dnia rano w studiu Arcadia Sports gośćmi Callie Mistick są gwiazdy galactik
football miedzy innymi :Kernor,Nikol,Luur,Nikki4 i Warren. Callie przeprowadza
wywiad na temat tegorocznego pucharu i nie tylko.
-Luur
powiedz mi wygraliście puchar na Paradisii a w zeszłorocznym pucharze Galactik football doszliście aż do finałów czy
twoim zdaniem powtórzycie sukces z Paradisii?
-Myślę,że
tak bardzo dużo trenujemy i jesteśm y gotowi
stawić czoło wszelkim wyzwaniom. Odpowiedział Luur
-Nikol
powiedz mi czy presja przed zbliżającymi meczami pucharu jest większa ?
-Tak przed każdym
meczem presja jest duża , nawet przed meczem towarzyskim choć w meczach na tym
poziomie każdy błąd może sporo kosztować całą drużynę . Odpowiedziała Nikol.
-Ostatnio na
wczorajszym meczu Sinedd pojawił się z małym chłopcem . Ludzie dużo gadają ,że
to nawet jego dziecko. Powiedziała Callie .
-Mogę
zapewnić ,że ten chłopiec nie jest synem Sinedd’a po prostu Sinedd jest jego
idolem i go zabrał na mecz . Po za tym nie wiem dużo w tej sprawie najlepiej to
zapytać Sinedd’a .Odpowiedziała zmieszana Nikol.
Cztery
godziny później od wywiadu odbył się pogrzeb ojca Marka , przyszło wiele kibiców , ale i nie zabrakło
największych drużyn w galactik football , którzy przyszli złożyć młodszemu
koledze kondolencje. Jednak nie pojawiła się drużyna Shadows,
Iceflowers,Sliterin . Nikol było przykro ,że zamiast być na Akilianie musi
trenować z drużyną. Na pogrzebie zjawili się również poszukiwani piraci .
Sefona i MI będą pewnie razem?Prawda?Fajnie,że w końcu znalazł swoją drugą połowę i będę im kibicować.Ciekawie też zapowiada się spór między ojcem D'Joka i Odinem.Pisz jak najszybciej następny rozdział!
OdpowiedzUsuń.Dominika.
Świetnie to wymyśliłaś z Sonym i Odinem , czekam
OdpowiedzUsuńna kolejny rozdział :)
Dominika @ co do Sefony i Micro wszystko okaże się w rozdziale XVI lub XVII :D heh postaram się
OdpowiedzUsuńpsulkowska@ dziękuję :D ;*
Witam ;) . Cieszę się, że podoba Ci się mój blog. Ja jestem z deka za stara na czytanie Twojego - nie wiem nawet co to za serial - tyle co mi młodsza siostra opowie hehe ;)- (obserwujesz jej bloga), ale przyznaję że bardzo ładnie i ciekawie prowadzony. Dobrze, że są jeszcze na tym świecie ludzie z wyobraźnią i chęcią dzielenia się tym z innymi i chcą się rozwijać, a nie tylko pisać bzdety typu: "Siema no zjadłam obiad ide teraz na zakupy Nara"
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w prowadzeniu bloga i wielu obserwatorów ;)
Hej siostra mówiłaś mi że nie lubisz czytać blogi o GF. Ale wiesz ta zmiana mi się podoba. :D
UsuńWiesz , ludzie się zmieniają xd :D
UsuńAnulaa89@ dzięki :D
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału to jak zwykle świetny i nie doczekam się newsa. U mnie nie będzie tak szybko bo bardzo wciągnęło mnie słuchanie muzyki. ( One direction) :D Więc ja swojego bloga chyba będę musiała zawiesić na jakiś czas bo nie mam pomysłów na dalsze odcinki, 23 odcinek mam już tak miej więcej napisany tylko do kończyć, ale trochę to zajmie! :D xD
OdpowiedzUsuńMałgosia @ dziękuję :D ;* najlepsze pomysły to nocą przychodzą zazwyczaj mi xd to jak dodasz to na 100% przeczytam =]
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńSefona & Micro Ice <3
Czekam na rozwój wydarzeń z Sonny'm i Odinem ;)
Lina @ dziękuję =];*
OdpowiedzUsuńRozdział rewelacyjny!A ta Nikol mnie denerwóje jak mało kto! Nawet zacząłem lubić Sinedda w twoich opowiadaniach,mimo że w bajce za nim nie przepadam:D Powodzenia w dalszym pisaniu.
OdpowiedzUsuńTwój czytelnik
OoOoOo... Ale się rozpisałaś! Eh, ale to to mówi.;D Na początek przyznam, ze pogrzeb ojca Marka mnie zaintrygował, tak jak i M-Ice&Sefona xD Wyjątkowo dzisiaj nie moge się za bardzo rozpisywać, bo staram się nadrobić kilkumiesięczne zaległości w blogach, a uwierz, że to trudne xD POZDRO!xDDD
OdpowiedzUsuńTwój czytelnik @ dzięki . no nie każdą postać da się lubić :D
OdpowiedzUsuńInferno @ wiem ,że ciężko jest nadrabiać zaległości też kiedyś sama je miałam :D
Dziewczyno jak ty szybko piszesz!Ostatnio jak byłam tutaj kilka dni temu był rozdział 12 i myślałam że do tego czasu pojawi się góra jeden a tu trzy:D Z rozdziału na rozdział robi się coraz ciekawiej podoba mi się to dogryzanie Nikol co do Sinedda i bardzo bym chciała ich zobaczyć w sferze jak grają.Fajnie że tak obróciły się sprawy z MicroIce I Sefoną.Czekam na kolejny rozdział;]
OdpowiedzUsuńNina 8@dzięki . no widzisz lubię zaskakiwać ludzi xd dzięk za pomysł z meczem w netherball Nikol i Sinedd'a może taki zrobię w którymś z rozdziałów ;D
OdpowiedzUsuńKiedy następny rozdział? Już się nie doczekam!
OdpowiedzUsuńMałgosia @ najprawdopodobniej dodam go w sobotę wieczór albo jeszcze dziś w nocy jak go skończę pisać :D
OdpowiedzUsuńświetny rozdział , jak wszystkie twoje : D Z niecierpliwościa czekam na następny . : 3
OdpowiedzUsuńNaomi .@ dziękuje :D dziś się powinien pojawić
OdpowiedzUsuń