środa, 29 lutego 2012



Rozdział XVII "Komplikacje"


Nikol i Sinedd są już z sferze ,chłopak jest bardzo pewny swojej wygranej gdyż , jego koleżanka z drużyny odniosła ostatnio kontuzję i nie grała najlepiej w ostatnim meczu .
-Wyzwanie mnie to był błąd .Powiedział Sinedd
-Lubię błędy , wiele ich w życiu popełniłam . Odpowiedziała dziewczyna.
Pojedynek się zaczął piłkę od razu przejął Sinedd , jednak Nikol robiła wszystko by mu ją odebrać . W drugiej minucie spotkania pierwszego gola strzela Sinedd, wszyscy kibice wołali jego imię , jednak Stevens milczał przyglądał się grze , która była bardzo brutalna w końcu dochodzi do niego ,że musi powiedzieć o tym D’Jokowi ,który jako jeden z nielicznych będzie mógł wyciągnąć stąd  Nikol. W tajnym laboratorium Bleylocka , Harris obserwował na ekranie mecz , który nie szedł po jego myśli . Wtedy wchodzi generał jest wściekły na Harrisa ,że Sinedd wygrywa .
-Czy na pewno powiedziałeś Sineddowi ,że nie może wygrać ?Zapytał się
-Oczywiście , na pewno wziął sobie to do siebie . Odpowiedział Harris lecz jego głos był nie pewny .
-Dobrze, bardzo dobrze . Powiedział Blaylock.
Po trzech minutach Nikol zdołała wyrównać wynik , wtedy Sinedd grał bardzo brutalnie , kibice patrzą na ich grę ,ale już nie wiwatują na cześć Sinedd’a lecz przyglądają się meczowi z nie dowierzaniem na to co chłopak robi z Nikol . Dziewczyna upada na ziemię sfaulowana przez kapitana jej drużyny , nie ma sił podnieść się z ziemi . Wtedy Sinedd przygotowuje się do strzału lecz widok Nikol , która ledwo co stoi o własnych siłach , nie daje mu spokoju wtedy odchodzi od piłki i idzie w stronę dziewczyny .
-Czemu nie strzelasz ? Możesz wygrać . Powiedziała zdziwiona Nikol
-Tak wiem , ale ja nie chciałem by tak to wyglądało , byś przez ze mnie cierpiała . Przepraszam .Powiedział Sinedd po czym dodał. –Netherball to nie miejsce dla ciebie , ani nikogo . Proszę zakończmy to przynajmniej ty odejdź , bo ta gra cię wykończy.
-Nie , nie odejdę sama , lecz grajmy normalnie jeśli wygram zostanę jeśli przegram odejdę .Powiedziała Nikol .
Sinedd i Nikol wrócili do gry , dziewczyna była przy piłce , chłopak próbował jej ją odebrać ,ale na marne . Mecz po zaciętej walce kończy się wynikiem 2:1 dla Nikol . Oboje wychodzą ze sfery dziewczyna idzie przodem .  Sinedd opiera się o maszynę z , której kontrolował mecze ,Nikol podchodzi do niego .
-Pojedynek ze mną to był błąd. Powiedziała Nikol
-Nie to nie był błąd, lecz to ,że wygrałaś i nadal będziesz w to grać to jest błąd o wiele większy . Powiedział chłopak .
-Może dla ciebie ,ale teraz już wiemy kto jest lepszy w drużynie .  Powiedziała Nikol i odeszła .
Sinedd chciał ją zawołać i powiedzieć jej to ,że ją kocha lecz coś go powstrzymało .
Następnego dnia rano w hotelu Snow kids po zakończonym treningu Tia i Rocket udali się na spacer do lasu Genesis by spędzić wspólnie trochę czasu. Po drodze byli zatrzymywani przez swoich fanów , którym dawali autografy oraz czasami pozowali z nimi do zdjęć .  W końcu byli już przy wejściu do lasu , chłopak zakrył swojej dziewczynie oczy i prowadził ją . Po chwili kiedy Rocket odsłonił jej oczy dziewczyna ujrzał rozłożony koc pod drzewem oraz koszyk .
-Podoba ci się ? Spytał się Rocket
-Tak . Sam to przygotowałeś ? Zapytała Tia
-Z małą pomocą Mei . Odpowiedział chłopak.
-Jej podziękuję później a tobie teraz. Tia żuczała się na szyję Rocketa i dała mu całusa .
Tia i Rocket usiedli na kocu pod drzewem . Chłopak objął dziewczynę i pocałował ją , para siedziała oraz rozmawiała , planowali swoją wspólną przyszłość . Wtedy do Rocketa zadzwonił ojciec by go poinformować o tym ,że nie będzie ich podczas najbliższego meczu ćwierć finał ego , lecz obiecywał synowi ,że na pewno zjawią się na półfinałach . Na  końcu do telefonu przyszła matka oznajmia Rocketowi ,że zna już płeć dziecka i będzie to dziewczynka . Chłopak bardzo się cieszy lecz w głebi serca bardziej chciał mieć by brata . W tym czasie Thran spotkał się z Seriną ,która zabrała go do warsztatu z częściami swojego ojca.  Dziewczyna i chłopak miło spędzali razem czas , ta wyprawa zblirzyła ich do siebie jeszcze bardziej .  D’Jok leżał na łóżku i oglądał holo TV , wtedy drzwi pokoju się otworzyły , a zdumiony chłopak w nich  ujrzał Stevensa kapitana drużyny Pirates .  D’Jok nie wiedział co sprowadza tutaj  Stevens’a
-D’Jok musimy porozmawiać i to poważnie . Powiedział Stevens.
-Jasne coś stało się z moim ojcem ? Zapytał D’Jok
-Nie z Sonnym wszystko dobrze. Gorzej z Nikol. Powiedział Stevens
-Nikol ? Zapytał zdziwiony chłopak a w głowie miał już najgorsze myśli.
Stevens  powiedział wszystko D’Jokowi ,który nie wierzył w to co słyszał . W tej chwili rudowłosy chłopak miał ochotę pójść do Sinedd’a ,który wciągnął w to Nikol i wygarnąć mu to wszystko jednak Stevens mu to odradził , bo wiedział ,że tak nic nie zdziała .  Stevens obiecuje D’Jokowi ,że zabierze go do sfery by porozmawiał z Nikol.
-To pamiętaj o 23.30 w sektorze 14 na poziomie B. Powiedział  Stevens.
-Jasne będę tam . Odpowiedział rudowłosy .
-A i lepiej zabierz kogoś ze sobą . Powiedział Stevens wychodząc .
D’jok  siadł bezradnie na łóżku , rozmowa ze Stevensem bardzo go dobiła . Wtedy do pokoju przyszedł Micro Ice , który był bardzo dobrym i żartobliwym nastroju , lecz jego żarty nie bawiły rudowłosego chłopaka . D’Jok mówi o wszystkim przyjacielowi ten obiecał mu ,że z nim pójdzie tam wieczorem . Rozmowę przyjaciół usłyszała Mei , która weszła do pokoju i zaoferowała swoją pomoc D’Jokowi, lecz on wydarł się na nią . Dziewczyna wybiegła z płaczem z pokoju.  W tym czasie do Odina przychodzi generał Blaylock, który omawia z nim cały plan zniszczenia Sonnego Blackbonnes’a.
-Ale jak chcesz to zrobić. ?Zapytał Odin
- Balackbonnes zrobi wszystko dla syna , gdyż jest bardzo sentymentalny i to jego słaby punk. Odpowiedział Blaylock.
-Chcesz pozbyć się D’Joka? Dopytywał się Odin.
-Nie pozbyć ,ale jakby to ci powiedzieć on będzie nasza przynetą tak zbawimy do siebie Sonnego. Odpowiedział generał po czym dodał . –Ogladaj dziś telewizję to będzie początek końca naszego drogiego Sonnego.
Mei poszła do parku i siadała na ławce , po jej policzkach leciały łzy .  Wtedy dziewczynę zauważa Sefona oraz Diana ,które własnie tędy przechodziły . Kapitanka Iceflowers postanawia zapytać się Mei co się stało oraz chce jej pomóc tak jak ona jej pomogła w spotkaniu z Micro Ice .
-Cześć to jest moja przyjaciółka Diana .Powiedziała Sefona .
-Cześć miło mi cię poznać . Usmiechnęła się do dziewczyny.
-Powiedz mi co się stało , może uda mi się pomóc .Powiedziała Sefona .
- D’Jok , on cały czas świata nie widzi poza tą Nikol,nawet teraz kiedy już ze sobą zerwali. A on cały czas się na mnie wyżywa . Mam już tego dość najchętniej bym odeszła ze Snow kids by go nie widywać ,ale w żadnej drużynie nie szukają zawodników. Powiedziała Mei.
-D’Jok chyba musi być ślepy ,że cię nie zauważa jesteś piękna i wykorzystaj to . Snow Kids to nie tylko D’Jok ,ale i inni , więc nie możesz ich zawieść zwłaszcza teraz. Powiedziała Sefona .
-Sefona ma rację nie powinnaś odchodzić z drużyny . A D’Jok nie wie co traci . Wtrąciła się Diana.
-Może macie rację w końcu powinnam sobie go odpuścić .Powiedziała Mei.
Za 10 ma zacząć się trening drużyny Shadows , zawodnicy byli już w Sali treningowej , lecz brakowało tam kapitana a mianowicie Sinedd’a ,który właśnie się zjawił wraz z małym gościem ,a mianowicie Rickym.  Chłopiec od razu podbiegł do Nikol , która siedziała na ławce z głową spuszczoną w dół .
-Czemu jesteś smutna ? Zapytał Ricky .
-Nie jestem po prostu źle się czuję .Odpowiedziała Nikol patrzac na chłopca.
-Powinnaś się częściej uśmiechać . Bo jesteś bardzo ładna i ta mnia psuje wszystko .Powiedziała Ricky .
-Dobrze będę .Dziewczyna się usmiechnąła w strone chłopca po czym dodała.-To jak gotowy na trening .?
-Trening?Zapytał Ricky.
-No tak w końcu Sinedd to twój trener i myślę ,że nic nie zaszkodzi byś z nami zagrał . Powiedziała Nikol.
Chłopiec przytulił się do dziewczyny ,  Sinedd spojrzał na nich i uśmiechnął się w stronę Nikol. Cała drużyna oraz Ricky weszli do holo trenera . Trening trwał godzinę a mały chłopiec nie czuł zmeczęczenia  . Po zakończonym treningu chłopiec spędził jeszczę ponad godzinę z Sineddem na graniu w gry , pod koniec dołączyła też Nikol, która była szczęsliwa chłopak wiedział ,że Ricky poprawi jej nastrój . Wieczorem cała drużyna Snow Kids oglądała mecz Wambas kontra Technodroidy . W tym czasie na statku Bleylocka roboty przygotowywóją urzdzenia z fluxem , które mają wystrzelic na księżyc Obia . Mecz dobiega konca a Wambas wygrywaja 5:0 wtedy Blaylock rozkazuje wystrzelenie fluxa.
-Ten mecz od dawna był już przesądzony to wiadome ,że Technodroidy nie mają szans z tak dobrą drużyną jak Wambas.Powiedział Barry.
-Zgadza się Barry. Ale zaraz ,z ostatniej chwili na księżycu Obia doszło do tajemniczego wybuchu na razie nie mamy jakich kolwiek informacji o ofiarach. Powiedziała Callie.
W tym momencie Tia myślała już o najgorszym , od razu wybiegła by skontaktować się z rodzicami , jednak telefon jej matki nie odpowiadał , po policzkach dziewczyny spływał łzy . W końcu telefon odebra jej ojciec.
-Tato nic wam nie jest ? Dopytywała się Tia.
-Wszystko dobrze jesteśmy od wczoraj na Unadarze w misji dyplomatycznej , ale zaraz wracamy na Obię .Odpowiedział ojciec Tiji.
-Tak się cieszę ,że jesteście cali i zdowi .Odpowiedziała Tia
Tia rozmawiała jeszcze z rodzicami przez 10 minut po tym wróciła i przekazała całej Drużnie dobre wieści . Chwilę później w telewizji pojawił się komunikat księcia Madoxa .
-Dziś byliśmy świadkami okropnego incydentu jaki miał miejsce na planecie Obia , w pobliżu miejsca zdarzenia znaleziono szczątki statku piratów. Jako głównego spawcę uważa się lidera piratów Sonnego Blackbonnes’a dla tego zwiększamy nagrodę do dziesięciu milionów jednostek.Dziękuję za uwagę .Powiedział Madox .
-Co ? To nie możliwe to nie mógł być mój ojciec! .Krzyczał  D’Jok .
-D’Jok nie chcę cię martwić ,ale znaleziono tam szczątki statku piratów . Powiedział Micro Ice.
-Ktos go wrabia . Ja to wiem .Powiedział bezradnie D’Jok
-Wierzę ci i tak samo myślę w końcu mój ojciec lubi twojego nawet  go podziwia za to co robi dla ciebie . Powiedziała Tia.
W końcu wybiła godzina 23.30 Micro Ice i D’Jok byli już w sektorze 14 na poziomie B gdzie czekał już na nich Stevens. Rudowłosy chłopak od razu wypytał  Stevensa czy jego ojciec naprawdę jest sprawcą tego wybuch jednak zawodnik Pirates mówi ,że tak naprawdę ktoś ich wrabia a oni nie mają z tym nic wspólnego .. W końcu dochodzą do sfery D’Jok oraz Micro Ice są pod wrażeniem wielkości kuli. Wkródce  zjawia się Nikol ,jednak nie zauważa stojącego byłego chłopaka w tłumie kibiców. Nikol oraz Rose zawodniczka z Iceflowers weszły do sfery , mecz się zaczął przy piłce Nikol , która odebrała ją Rose po faulu.Kontuzja jej nie przeszkadza w grze dzięki czemu Nikol już na samym początku zdobywa gola . D’Jok nie ma ochoty patrzeć na taka grę , lecz musi wytrzymać i porozmawiać z dziewczyną . Po 10 minutach Nikol wygrywa 3:1 jednak Rose uległa poważnej kontuzji nogi oraz ma połamane żebra . D’Jok podchodzi do dziewczyny lecz ona jednak go ignoruje i odchodzi . D’Jok czuje się bez radny , obwinia siebie , za to ,że pozwolił Nikol przejść do Shadows.
-D’Jok ją trzeba pokonać i mam to zamiar zrobić jutro to jedyna szansa. Powiedział Stevens.
Następnego dnia rano Odin martwi się stanem zdrowia Rose oraz ,że nie mają nikogo na zastępstwo wtedy Diana składa mu propozycję.  Godzinę później Sefona spotyka się z Micro icem . Chłopak jest bardzo zakręcony oraz podekscytowany  bo ma dziś coś ważnego do powiedzenia Sefonie.
-Co jest Micro? Jakoś dziwnie się zachowujesz .Zapytała Sefona.
-A więc muszę ci coś powiedzieć .Powiedział Micro
-No to zamieniam się w słuch .Powiedziała Sefona.
-Widzisz zakochałem się w tobie i zastanawiam się  czy ty nie chciałabyś chodzić ze mną ?Spojrzał  Micro Ice na Sefonę .
- Oczywiście ,że chcę o niczym innym nie marzyłam. Lecz musimy zachować to w tajemnicy. Odpowiedziała Sefona po czym pocałowała chłopaka
-Tak wiem o tym bo mam zamiar jeszcze trochę pożyć . Zaśmiał się Micro .
-Chodź tu guptasie . Sefona przytuliła się do chłopaka .
W tym czasie w wiadomościach Arcadia Sports:
- Drodzy holowidzowie mamy dla was najnowsze wieści . Powiedziała Callie.
- Jak donoszą najświeższe wieści słynna obrończyni Snow Kids Mei gra teraz dla Iceflowers.Powiedział Nork.
Drużyna Snow Kids nie wierzyła własnym uszom w to co słyszą był to dla nich ogromny szok .
-Zgadza się Nork zobatrzymy ją w najbliszym meczu , który odbedzie się już jutro .Również mamy z nią połączenie.Powiedziała Callie po czym dodała –Witaj Mei.
-Witaj Callie.Odpowiedziała Mei.
-Powiedz Mei czemu podjęłaś taką decyzję ? Zapytał Nork.
-Sadzę ,że ta decyzja jest najlepszą jaką mogłam teraz podjąć , oczywiście będzie brakowało mi Snow Kids ,ale każdy potrzebuje zmian .Powiedziała Mei.
D’Jok wyłączył holo TV bo nie miał zamiaru dalej tego oglądać.
-Jak ona mogła tak zrobić .Odejść tak bez słowa a na dodatek do drużyny wroga mojego ojca. Powiedział D’Jok
-D’Jok to jej decyzja powinniśmy ją uszanować.Powiedział Rocket.
-Ale, nie długo gramy ćwierćfinały bez niej przegramy .Powiedział D’Jok .

W następnym rozdziale:
„-Teraz dopiero czuję to , jak bardzo mi jej brakuje”
„-Ja spróbowałem i nie udało się , zostałeś już tylko ty „
„Masz 18 lat całe życie przed tobą ,sadzę ,że ta decyzja jest nie jest dobra”
„Nie ruszać się , bo zaczniemy strzelać”
„Odchodzę”
______________________________________________________________
Tak wiem ,że ten odcinek nie jest najlepszy ,ale chciałam go dodać teraz bo nie wiem kiedy pojawi się następny . Już kilka razy pojawiło się pytanie ile będzie rozdziałów na moim blogu. I powiem wam ,że nie wiem na razie piszę bo to lubię pomysłów na rozdziały mam wiele,  i na pewno jeśli stwierdzę ,że  będę kończyć na pewno was powiadomię 3- 2 rozdziały przed zakończeniem  :D 

15 komentarzy:

  1. Świetny rozdział! Po prostu kocham czytać twego bloga. U mnie 26 odcinek:D

    OdpowiedzUsuń
  2. dziękuję :D ok na pewno przeczytam xd

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział genialny ;)
    A jednak wsadziłaś do Sfery- Rose, te jej wściekłe oczy ;)
    czekam na rozwój wydarzeń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje ;* tak jednak postawiłam na nią bo faktycznie jej oczy są "wściekłe " heh

      Usuń
  4. Rozdział bardzo dobry nie mogę doczekać się rozwoju akcji.Czyżby z zapowiedzi wynikało,że ktoś odejdzie z jakiejś drużyny?Mam przeczucia,że tym kimś będzie Nikol:DNie podoba mi się to,że Mei odeszła.Kiedy następny rozdział dodasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje :D nie zdradzę tego kto powiedział słowa " -odchodzę" bo dowiecie się we wtorek jak dodam rozdział .

      Usuń
  5. super , super , super . Czekam na kolejny , mam nadzieję , że szybko dodasz . ; 3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję ;* we wtorek się powinien pojawić bo mam rekolekcję i mam czas na pisanie :D

      Usuń
  6. Świetny jak każdy inny.
    Mnie również ciekawi kto
    wypowiada te słowa „Odchodzę”

    Czeka z niecierpliwieniem na następny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję . na pewno trochę was zdziwi kto je wypowie to moge obiecać :D . nie długo się pojawi ;*

      Usuń
  7. Hej;]Sory,że tak dawno nie było mnie na twoim blogu,ale miałam ostatnio dużo na głowie,ale już wszystko nadrobiłam.Co do rozdziału to extra z kolejnym robi się coraz ciekawiej.Mnie bardziej ciekawią te słowa:"Masz 18 lat całe życie przed tobą ,sadzę ,że ta decyzja jest nie jest dobra" niż te"-Odchodzę"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje . :d wkrótce wszystko się wyjaśni. kto i do kogo to mówił i w jakiej sytuacji :D

      Usuń
  8. Dodałam 27 odcinek :p zapraszam :D

    OdpowiedzUsuń
  9. 28 odcinek już na moim blogu :p

    OdpowiedzUsuń